Powstaje kolejna część „Rzeszowskich januszy”. Bohaterką Leopoldyna Janusz

Reklama

Ruszyły zdjęcia do kolejnej części produkcji filmowej pt. „Rzeszowskie janusze”. Tym razem twórcy skupili się na postaci Leopoldyny Januszowej, która była jedną z pierwszych kobiet fotografek w Galicji i prowadziła wspólnie z mężem zakład w Rzeszowie.

 

Januszowie pozostawili po sobie skarb w postaci olbrzymiego dorobku fotograficznego – blisko 30 tys. artefaktów w postaci szklanych klisz, błon fotograficznych i odbitek zdjęć, które obrazują mieszkańców Rzeszowa i okolic. Spuścizna ta jest jednym z największych i najlepiej zachowanych zbiorów historycznych zdjęć w Polsce. Zdjęcia z tego zbioru są potocznie określane „januszami”.

Kobiety w historii kultury miejskiej

Film „Rzeszowskie janusze. Rodzina.” prezentuje niepublikowane dotąd „janusze”, które obrazują fragment historii Rzeszowa okresu I wojny światowej i dwudziestolecia międzywojennego.

– Produkcja akcentuje temat kobiet w historii fotografii i kulturze miejskiej, ale jest też ważny w kontekście przyszłorocznych obchodów 100-letniej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Film przybliża widzom historię dotykającą ich bliskich przodków i regionu oraz odnosi ją do dziejów ogólnopolskich, a nawet światowych – wyjaśnia Ilona Dusza-Kowalska, prezes Rzeszowskiej Fundacji.

Wykorzystane w filmie fotografie pochodzą m.in. z prywatnych zbiorów potomków rodziny Januszów i społecznej zbiórki „januszy” prowadzonej przez Fundację Rzeszowską we współpracy z Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną w Rzeszowie.

– W filmie zastosowano techniki animacji 2.5D, która nada zdigitalizowanym zdjęciom, głębię pozwalającą niejako zanurzyć się w scenie, tak jakby czas się zatrzymał – wyjaśnia Ilona Dusza-Kowalska.

Zapis rozmowy z prawnuczką Janusza

Scenariusz filmu zakłada rozbudowane sceny fabularne z udziałem aktorów Teatru im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie. W nowych „januszach” zagrają: Anna Demczuk, Małgorzata Pruchnik-Chołka, Dagny Cipora i Michał Chołka.

Jeśli zaś chodzi o scenografię filmu, jest ona utrzymywana w tonie epoki, którą uzupełniają rekwizyty rodzinne.

– Lokacja planu zdjęciowego obejmuje autentyczne i unikalne w skali kraju atelier w „Jadernówce” w Oddziale Fotograficznym Muzeum Regionalnego Samorządowego Centrum Kultury w Mielcu. Wśród kolejnych lokacji znajdują się rzeszowskie ulice, ciemnia Fundacji Aparat Caffe w Rzeszowie, ogród imitujący dawne otoczenie siedziby Estrady Rzeszowskiej umiejscowionej w willi wybudowanej przez Leopoldynę dla Fryderyka Janusza – wyjaśnia  Dusza-Kowalska.

Reklama

Niezwykle istotnym elementem filmu jest zapis rozmowy o rodzinie z Elżbietą Kaliszewską – prawnuczką Edwarda i Leopoldyny Janusz. Jakub Pawłowski dopełnia całość filmu komentarzem historycznym.

Premiera w styczniu 2018 roku

Zdjęcia do „Rzeszowskich januszy. Rodzina” rozpoczęły się z 30 września br. r. właśnie od wywiadu z prawnuczką Edwarda i Leopoldyny. Natomiast zdjęcia do scen fabularnych miały miejsce w miniony weekend (7-8 października).

Zainteresowani dziedzictwem Januszów będą mogli od 16 listopada 2017 r. zobaczyć nieznane dotąd portrety na fotografiach i negatywach na wystawie w jednej z lokacji filmu – Fundacji Aparat Caffe przy ul. Grunwaldzkiej 24 w Rzeszowie.

Reżyserem filmu jest Kuba Kowalski. Zakończenie produkcji jest planowane na 30 listopada br. Istnieje jeszcze możliwość objęcia mecenatu nad filmem przez osoby zainteresowane. Premiera odbędzie się w styczniu 2018 r. w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie.

Pierwszą część „Rzeszowskich januszy” z 2016 r. można obejrzeć na stronie Fundacji Rzeszowskiej www.rzeszowska.org.pl.

Kim był Edward Janusz?

Edward Janusz (1850-1914) założył zakład fotograficzny w 1886 r. przy ul. Sandomierskiej 18 (obecna ul. Grunwaldzka). Janusz fotografował mieszkańców Rzeszowa i okolicy, dokumentował życie społeczne, kulturalne i polityczne miasta. Skupiał się też na dokumentacji ulic, budynków i wydarzeń, jakie rozgrywały się wtedy w Rzeszowie.

Po śmierci Edwarda Janusza w 1914 r. zakład prowadzony był początkowo przez żonę Leopoldynę, a później do lat 70. XX wieku przez córki Helenę i Marię.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama