Nie ma chętnych na budowę ronda u zbiegu ulic Paderewskiego, Witolda i Powstańców Śląskich w Rzeszowie. Do przetargu nie zgłosiła się ani jedna firma. Kolejny raz.
– Nie ma jeszcze decyzji, czy będziemy powtarzać przetarg, czy w inny sposób zrealizujemy tę inwestycję – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – Zależy nam na budowie tego ronda. Prezydent Konrad Fijołek obiecał to mieszkańcom podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej.
Przy parku im. W. Szafera na Słocinie teraz jest skrzyżowanie. Przecina trzy ulice: Witolda, Paderewskiego i Powstańców Śląskich. Jednopasmowe, więc wjazd i wyjazd z osiedla w godzinach szczytu jest mocno utrudniony. Dlatego zapadła decyzja o przebudowie skrzyżowania.
Pierwszy przetarg miasto ogłosiło w połowie maja br. Po niespełna miesiącu został unieważniony, ponieważ nie było chętnych na przygotowanie dokumentacji. Sytuacja powtórzyła się. Do drugiego przetargu także nie zgłosiła się żadna firma.
Miasto oczekuje, że firma, która wygra przetarg, przygotuje kilka koncepcji przebudowy skrzyżowania. Drogowcy wybiorą najlepszy wariant.
Projekt ma objąć także przebudowę ulic prowadzących do ronda, budowę chodników i ścieżek rowerowych, zatok autobusowych i przejść dla pieszych. Przy rondzie ma być też dodatkowy pas ruchu, przeznaczony dla kierowców jadących pomiędzy ulicami Paderewskiego i Witolda.
Za projekt miasto chce zapłacić 170 tys. zł. Na opracowanie dokumentacji zwycięzca przetargu będzie miał 14 miesięcy.
(la)
redakcja@rzeszow-news.pl