Zdjęcie: WFOŚiGW / Pixabay
Reklama

Prokuratura Okręgowa w Świdnicy postawiła Marcie Z. trzy zarzuty za wyłudzenie 10 mln zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie. Była prezes funduszu podała się do dymisji po zawieszeniu w obowiązkach. Zarzuty dotyczą ustawionego przetargu na sortownię odpadów w Giedlarowej pod Leżajskiem.

W całej sprawie chodzi o inwestycję w Giedlarowej pod Leżajskiem, gdzie w 2019 r. powstała sortownia odpadów za 11 mln zł. Marta Z., zanim objęła stanowisko w WFOŚ w Rzeszowie, była prezesem spółki Stare Miasto – Park w Wierzawicach, która ogłosiła przetarg na realizację tej inwestycji. Prokuratura twierdzi, że przetarg został tak ustawiony, by mogła go wygrać tylko jedna, konkretna firma.

Zarzuty prokuratorskie

– Marcie Z. postawiliśmy zarzuty nadużycia uprawnień, wyłudzenia 10 mln zł z WFOŚ oraz sfałszowania dokumentów przetargowych na inwestycję w Giedlarowej – mówi prok. Mariusz Pindera z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

To właśnie ta kwota stanowiła dofinansowanie na sortownię odpadów w Giedlarowej. Kolejne zarzuty dotyczą nadużycia uprawnień i sfałszowania dokumentów przetargowych, które miały umożliwić realizację tej inwestycji.

Jak wyłudzano pieniądze?

Prokuratura Okręgowa w Świdnicy ustaliła dokładny mechanizm wyłudzenia środków publicznych. W 2019 roku spółka Stare Miasto – Park ogłosiła przetarg na budowę linii technologicznej do sortowania odpadów komunalnych w Giedlarowej. Śledczy ustalili, że warunki przetargowe zostały sformułowane w taki sposób, by spełniała je tylko jedna firma.

Wartość inwestycji wyniosła 11 mln zł, z czego 10 mln zł pochodziło z dofinansowania WFOŚ w Rzeszowie, a pozostały milion złotych sfinansowała spółka. W postępowaniu przetargowym wystartowała tylko jedna firma – Sutco Polska – i to ona wygrała.

Pindera dodaje, że Sutco Polska łączy wszystkie śledztwa dotyczące zmów przetargowych w gospodarce odpadami w kilku województwach. Brak rzeczywistej konkurencji sprawił, że rzeszowski WFOŚ przekazał 10 mln zł dofinansowania na inwestycję zrealizowaną niezgodnie z prawem.

Reklama

Środki zapobiegawcze i zawieszenie

Wobec Marty Z. prokurator z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy zastosował środki zapobiegawcze; kobieta wyszła na wolność po wpłaceniu 50 tys. zł poręczenia majątkowego.

– Oprócz tego ma dozór policji i zakaz ubiegania się o zamówienia publiczne – mówi Pindera.

Marta Z. ma zakaz kontaktowania się z określonymi osobami. Prokuratura zawiesiła ją w czynnościach służbowych jako prezesa WFOŚ w Rzeszowie, ponieważ fundusz był instytucją pokrzywdzoną w tej sprawie.

Rezygnacja ze stanowiska

Po zawieszeniu w obowiązkach Marta Z. ustąpiła ze stanowiska prezesa WFOŚ w Rzeszowie. Złożyła dymisję 14 maja, a dzień później przyjęła ją rada nadzorcza. Obowiązki prezesa przejął Marek Klara, dotychczasowy zastępca Marty Z.

Cała sprawa jest częścią szerszego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Świdnicy. W kwietniu funkcjonariusze CBA zatrzymali łącznie siedem osób podejrzanych o zmowy przetargowe przy realizacji inwestycji związanych z budową i modernizacją instalacji do przetwarzania odpadów. Do zatrzymań doszło na terenie województw dolnośląskiego, śląskiego, mazowieckiego i podkarpackiego. Według ustaleń prokuratury szkoda przekroczyła 37 mln zł.

(lp)

Czytaj więcej:

Były ksiądz skazany na 5 lat więzienia m.in. za molestowanie nieletnich

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama