Czy w szpitalu przy ulicy Szopena w Rzeszowie zapomniano o najważniejszej misji: ratowaniu życia? Rada Społeczna KSW nr 1 wzywa do złożenia broni.
Rada Społeczna Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie wydała stanowisko, które jest reakcją na konflikt personalny w placówce. W ostatnich tygodniach pracę w szpitalu straciło dwóch cenionych lekarzy: prof. Krzysztof Gutkowski i dr Ryszard Ziemiakowicz. Zwolniono też dwie pielęgniarki: Katarzynę Buczek i Monikę Borek-Miazgę – za krytykę zarządzania kliniką okulistyki, gdzie wybuchł bunt lekarski.
Dyrektor: sytuacja opanowana
W piątek odbyło się posiedzenie Rady Społecznej KSW nr 1, na którym omawiano obecną sytuację w szpitalu. W posiedzeniu uczestniczył Władysław Ortyl, marszałek podkarpacki, który z ramienia zarządu województwa nadzoruje służbę zdrowia w regionie. Ortyl jest oskarżany przez własne środowisko polityczne (PiS) o to, że daje przyzwolenie, a wręcz inspiruje zmiany personalne na najważniejszych stanowiskach w szpitalu.
W posiedzeniu brał również udział obecny dyrektor KSW nr 1 Janusz Ławiński, który – jak podał Urząd Marszałkowski – stwierdził, że sytuacja w szpitalu jest opanowana, kliniki funkcjonują normalnie, a zabiegi się odbywają. – Dla nas najważniejszy jest pacjent – zapewnił dyrektor Ławiński, cytowany przez służby marszałka.
Priorytet – walka z pandemią
Efektem posiedzenia jest stanowisko Rady Społecznej KSW nr 1. Stwierdzono w nim, że ostatnie miesiące (w pandemii koronawirusa) „były i nadal są bardzo trudnym czasem” dla wszystkich pracowników szpitala, jego pacjentów i samej placówki.
Rada podziękowała wszystkim pracownikom za dotychczasowe poświęcenie, codzienną pracę i walkę z pandemią. „Przed nami wszystkimi kolejny okres ciężkiej pracy” – głosi stanowisko rady, które podpisał jej przewodniczący Damian Brud.
W dalszej części tego dokumentu czytamy, że szpital musi się skoncentrować nie tylko na pomocy pacjentom, ale także na „sprawnej, skutecznej walce i wspólnym pokonaniu pandemii”, a do tego potrzebne jest pełne zaangażowanie wszystkich pracowników placówki.
Szpital w „złym świetle”
W opinii Rady Społecznej ostatnie roszady personalne w szpitalu nie budują jego wizerunku „jako sprawnie i profesjonalnie działającej organizacji”. Jest wręcz przeciwnie – stawiają szpital w „złym świetle”. „Taki stan rzeczy nie może być akceptowalny” – uważa rada. Tym bardziej że szpital musi podnosić się z długów, a co za tym idzie mieć dobre relacje z bankiem, który udzielił mu kredytu. Do tego dochodzą planowane wielomilionowe inwestycje.
Rada Społeczna w stanowisku zaapelowała do dyrekcji KSW nr 1 oraz wszystkich osób związanych ze szpitalem o zażegnanie konfliktów i sporów personalnych „w tak trudnym czasie walki z pandemią”.
Rada wskazuje, że wszystkie decyzje w szpitalu powinny być „transparentne dla opinii publicznej” i skupiać się na sprawnej organizacji i profesjonalnej pomocy dla pacjentów.
Współpracować z uniwersytetem
Na koniec Rada Społeczna stwierdziła, że szpital w swojej bieżącej działalności musi współpracować z Uniwersytetem Rzeszowskim, gdzie na kierunku lekarskim kształcą się przyszli lekarze. To właśnie UR jest w tle całego konfliktu w KSW nr 1. To on decyduje o kierowniczych stanowiskach w szpitalu, z czym nie może się pogodzić część środowiska lekarskiego placówki przy ulicy Szopena.
Nadal nie wiadomo, czy do szpitala wrócą zwolnieni lekarze: prof. Krzysztof Gutkowski i dr Ryszard Ziemiakowicz. Na ten temat rada milczy.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl