Screen fanpage'a "Miasto Rzeszów"

Sieje nienawiść wobec LGBT, zamieszcza ksenofobiczne treści. Fanpage „Miasto Rzeszów” bezkarny jest od lat. W końcu ratusz zareagował.

Fanpage „Miasto Rzeszów” ma 56 tys. fanów, obserwuje go 60 tys. osób. Jego administratorem jest Michał Karol Szal, od lat udający dziennikarza, który ostatnio promuje facebookowy profil „Rzeszowski Kamerzysta”.

Szal stworzył też kiedyś nieźle zapowiadający się portal Blekitna.tv, strona od dawna jest jednak nieaktywna, ale na Facebooku „błękitny” profil obserwuje wciąż 8,7 tys. osób. Tam regularnie zamieszczane są posty. 

Nienawistne ankiety

Szal skupia się na prowadzeniu „Miasto Rzeszów”, który ma dużo większe zasięgi. Udostępnia informacje z różnych serwisów, także tych miejskich. 

Fanpage jest jednak siedliskiem hejtu. Od lat zamieszcza ksenofobiczne i homofobiczne treści. W 2020 roku, gdy w Polsce wybuchła pandemia koronawirusa, na „Miasto Rzeszów” zamieszczono ankietę pt. „Czy wirus to kara za gender i LGBT?”.

Rok wcześniej „Miasto Rzeszów” pytało internautów, czy „Rzeszów powinien być strefą wolną od LGBT”, posługując się jednocześnie homofobicznymi grafikami. Już wtedy na treści na tym fanpage’u zareagowała podkarpacka europosłanka PO Elżbieta Łukacijewska. 

– To wpychanie Rzeszowa na tory retoryki faszyzmu i mowy nienawiści – alarmowała Łukacijewska. Po burzy w mediach, ankietę usunięto. 

Szargają dobre imię miasta

Zamieszanie wokół fanpage’a ucichło na rok, gdy „Miasto Rzeszów” zamieściło kuriozalną ankietę o wspomnianej „karze za gender i LGBT”. Wtedy z kolei zareagował rzeszowski poseł Lewicy Wiesław Buż, prosząc władze miasta o reakcję. 

– Wpisy pojawiające się na tym fanpage’u szargają dobre imię miasta – pisał w 2020 roku do władz Rzeszowa Wiesław Buż, apelując o reakcję na ksenofobiczne i homofobiczne treści na „Miasto Rzeszów”, który z oficjalnym profilem miasta nie ma nic wspólnego. 

Ale nazwa hejterskiego fanpage’a może sugerować, że prowadzi go właśnie miasto. Michał Karol Szal za każdym razem tłumaczył się, że publikowane na „Miasto Rzeszów” posty mają „wywołać dyskusję”. – Czasem któryś z nich przekroczy granice – bagatelizował Szal. 

Wprowadzanie w błąd 

3 października o „Miasto Rzeszów” na „Rzeszoznawcach” zapytał jeden z internautów. Chciał wiedzieć, kto prowadzi fanpage’a. „Miasto Rzeszów” odpowiedziało: „Nie zesrajcie się. PiS i tak wygra wybory, ale może to i lepiej. W życiu byśmy nie chcieli powrotu Tuska”. 

Kilka godzin później zareagował Urząd Miasta, który oświadczył, że wspomniany fanpage „nie jest ani nigdy nie był oficjalnym profilem Rzeszowa. – Profil ten jest prowadzony przez osoby prywatne, niezwiązane z Urzędem Miasta Rzeszowa – podał ratusz. 

– Wszelkie opinie wyrażone w komentarzach, jako „Miasto Rzeszów” są opiniami osób prywatnych, administrujących kontem i nie mają nic wspólnego z oficjalnym stanowiskiem miasta – oświadczyła Marzena Kłeczek-Krawiec, rzecznik prezydenta Rzeszowa. 

– „Miasto Rzeszów” samą nazwą profilu wprowadza w błąd, a dodatkowo regularnie udostępnia informacje z oficjalnego profilu miasta i prezydenta, co daje wrażenie, że to medium miejskie – mówi nam Kłeczek-Krawiec. 

Ratusz: to szkodliwe treści 

– „Miasto Rzeszów” zamieszcza też własne informacje, również o treści homofobicznej lub nienawistnej, które są szkodliwe, krzywdzące i na propagowanie których władze miasta stanowczo się nie zgadzają – dodaje rzeczniczka prezydenta Rzeszowa.

Wśród tych „szkodliwych” dla miasta są też komentarze, jak choćby po niedzielnym Marszu Miliona Serc opozycji w Warszawie. „Miasto Rzeszów” marszowy post TVN24 tak skomentowało: „Marsz lemingów”. – To wstyd na całą Polskę – oburzają się urzędnicy. 

Miasto domaga się od Facebooka zablokowania hejterskiego fanpage’a. – A od właściciela zmiany nazwy. Wystarczy, jeśli dopisze do niej: „Profil prywatny”, ale z właścicielem nie można się skontaktować – twierdzi Marzena Kłeczek-Krawiec.

We wtorek zwróciliśmy się do firmy Meta, właściciela Facebooka, co w tej sprawie zamierza zrobić. Odpowiedzi na razie nie otrzymaliśmy. – Tego typu kwestie weryfikowane są przez specjalny zespół – mówi nam osoba przez lata związana z polskim oddziałem Facebooka. 

„Miasto Rzeszów”: to cenzura

Na oświadczenie ratusza, we wtorek wieczorem zareagowało za to „Miasto Rzeszów”. Jego administratorzy twierdzą, że profil powstał w sierpniu 2011 roku, zanim miasto stworzyło swój – „Rzeszów – stolica innowacji”.

„W informacjach o stronie od początku wyraźnie widnieje – że to nieoficjalny profil. Jest wiele innych stron z nazwą miasta w tytule, je też idąc tym tokiem, powinno się blokować” – odpowiedzieli administratorzy „Miasto Rzeszów”. 

I twierdzą, że zamieszczane przez nich treści były wielokrotnie weryfikowane przez administrację Facebooka i rzekomo nie naruszają jego regulaminu. „Miasto Rzeszów” powołało się też na konstytucyjny zapis o wolności wyrażania swoich poglądów. 

Nawet wtedy, gdy szczują na uchodźców i społeczność LGBT.  

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama