Zdjęcie: ABW

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada sprawę zbiorowego zakażenia bakterią legionelli w Rzeszowie i okolicach – informuje radio RMF FM.

Jak podało RMF FM, funkcjonariusze ABW są w mieście, sprawdzają m.in. działania lokalnych wodociągów. To one są głównym „podejrzanym” zakażeń bakterią legionella

RMF FM podkreśla, że legionelloza (choroba wywołana legionellą) pojawiła się w ważnym strategicznie regionie Polski, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie.

„Na Podkarpaciu znajduje się główna baza przerzutowa sprzętu wojskowego dla Ukraińców, a także ważne centrum pomocy wojennym uciekinierom” – informuje rozłgośnia. 

RMF FM podało, że agenci ABW są w Rzeszowie, by wykluczyć pojawiające się wersje o możliwym sabotażu – czyli celowym zakażeniu sieci wodociągowej na Podkarpaciu.

Z informacji radia wynika, że nie ma na razie żadnych przesłanek, by twierdzić, że doszło do aktu dywersji. 

Służby specjalne potwierdzają

Działania ABW potwierdził w piątek Stanisław Żaryn, zastępca ministra koordynatora służb specjalnych. Nazwał je „rutynowymi”. 

– Ich celem jest wyeliminowanie hipotez o potencjalnym celowym działaniu w tej sprawie – powiedział Żaryn. Stwierdził, że „dodatkowa czujność” jest konieczna „z uwagi na aktualną skalę, zagrożeń i wyzwań dla państwa polskiego”.

– ABW trzyma rękę na pulsie. Zrobimy wszystko, by Polska i Polacy pozostali bezpieczni – powiedział Żaryn.  

 

W piątek (25 sierpnia) sanepid potwierdził już 113 osób zakażonych legionellą i 7 zgonów. Pierwsze przypadki masowych zakażeń ujawniono w Rzeszowie 17 sierpnia. W poniedziałek, 28 sierpnia, mają być znane wyniki próbek wody pobranych przez sanepid. 

Legionelloza powoduje ostre zapalenie płuc, które jest spowodowane wdychaniem skażonej wody. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama