Rzeszowska lewicowa aktywistka Agnieszka Itner opuściła szeregi Razem. Ma żal do centrali partii, że niewiele robi, by Podkarpacie przestało być bastionem PiS.
Agnieszka Itner o swoim odejściu z Razem poinformowała w poniedziałek, 1 lipca.
„Rezygnuję z członkostwa w partii Razem. Chociaż Razem na zawsze pozostanie w moim sercu, zdecydowałam się na ten krok ze względu na różnice w Lewicy na Podkarpaciu oraz poczucie braku sprawczości” – napisała Itner w mediach społecznościowych.
„Moja decyzja była trudna, ale (…) to najlepsze rozwiązanie w obecnej sytuacji” – dodała.
„Chcę jednak podkreślić, że nadal będę walczyć o prawa kobiet, osób LGBT+ i kwestie socjalne. Te wartości są dla mnie niezwykle ważne i zamierzam angażować się w działania na ich rzecz w dalszym ciągu” – zapewniła Agnieszka Itner.
Podziękowała wszystkim, którzy wspierali ją w Razem. „Mam nadzieję, że nasze drogi jeszcze się przetną w przyszłości” – dodała na koniec.
Zawiedziona centralą
Agnieszka Itner przez kilka lat była jedną z „twarzy” podkarpackich struktur Razem. Do partii wstąpiła w grudniu 2015 roku. W Rzeszowie współorganizowała strajki kobiet, marsze równości i Manify, była wszędzie tam, gdzie deptano godność, prawa kobiet i mniejszości.
W czerwcu 2016 r. weszła do zarządu podkarpackiego Razem, była w nim do grudnia 2023 roku, a w międzyczasie – od 2019 do 2021, gdy partię opuścił Paweł Preneta – komisarzem okręgu. Z zarządu Itner odwołano w grudniu ub. r. za przekroczenie kadencyjności.
Pięciokrotnie startowała w wyborach. W 2018 r. z listy Razem do sejmiku podkarpackiego, rok później do europarlametu i polskiego Sejmu z listy Nowej Lewicy. Próbowała do Sejmu dostać się też z listy NL w 2023 roku, a w tym roku Rady Miasta Rzeszowa już z listy KO.
Start we wszystkich wyborach była dla Itner bezowocny. Agnieszka Itner chciała też startować w 2021 roku w przedterminowych wyborach na prezydenta Rzeszowa. Ostatecznie się wycofała, poparła Konrada Fijołka, który także ma korzenie lewicowe.
Dziś, opuszczając Razem, po prawie 10 latach bycia w partii, Itner ma poczucie, że centrala partii odpuściła Podkarpacie, które od lat jest bastionem PiS, choć po ostatnich wyborach wydaje się, że lekko chwiejącym.
– W dalszym ciągu będę organizować wydarzenia kobiece w Manifie Rzeszów, a przy Marszu Równości wydarzenia około marszowe – zapowiada Agnieszka Itner.
O swoich dalszych planach politycznych na razie nie mówi. – Na razie chcę odpocząć od polityki. Jesteśmy po trójskoku wyborczym i czuję się zmęczona. Jeszcze nie mam sprecyzowanych planów politycznych – podkreśla Itner.
Tak to w partiach jest
– Niestety, w partiach jest też tak, że ludzie przychodzą, odchodzą i trzeba się z tym pogodzić – komentuje odejście Agnieszki Itner Krzysztof Jasiński z zarządu okręgu Razem na Podkarpaciu. Podkreśla, że Itner od początku była w Razem.
– Razem działaliśmy i będziemy nadal to robić m.in. przy organizacji Marszu Równości w Rzeszowie. Dziękujemy za pracę na rzecz partii i jej wkład w Razem. Życzę jej powodzenia w nadchodzących projektach i liczę na dalszą współpracę w różnych sprawach – dodał.
Zarząd okręgu Razem na Podkarpaciu jest czteroosobowy. Oprócz Krzysztofa Jasińskiego, tworzą go jeszcze: Wiktoria Barańska, Teresa Medlakowska i Kacper Kowalski.
(RzN)
redakcja@rzeszow-news.pl