Dla Stali jest to drugi sezon z rzędu na zapleczu Ekstraklasy. Jak Rzeszowianie radzą sobie w obecnych rozgrywkach? Jak wyglądały ich pierwsze spotkania? W jakiej formie są obecnie? Jak im idzie w tegorocznej edycji Pucharu Polski? Którzy zawodnicy zasługują na wyróżnienie? Jeśli ciekawią Cię odpowiedzi na te pytania, koniecznie zapoznaj się z poniższym tekstem.

Początek sezonu

Początek sezonu nie był zbyt udany dla piłkarzy Stali. Rzeszowianie przegrali dwa pierwsze ligowe spotkania, które rozgrywali na własnym stadionie. Szczególnie bolesna była inauguracja 1. Ligi, kiedy ulegli 2:5 Odrze Opole.

Pierwsze punkty Stal zdobyła w 3. kolejce. Bezbramkowo zremisowała wówczas na wyjeździe z krakowską Wisłą. U siebie z kolei po premierowe punkty sięgnęła dopiero 27 sierpnia, kiedy to pokonała 2:1 Chrobrego Głogów.

Po tej wygranej rzeszowianie z dorobkiem 4 pkt zajmowali trzecie miejsce od końca. Ich bilans bramkowy wynosił wtedy 8 strzelonych i 13 straconych bramek. Osoby związane ze Stalą zapewne nie były zadowolone z takich osiągnięć.

Środek i końcówka rundy jesiennej

Wrzesień rozpoczął się od kolejnej porażki. Tym razem Stal musiał uznać wyższość Motoru Lublin. Przełom nastąpił 24 września po wyjazdowej wygranej ze Zniczem Pruszków. Od tego czasu podopieczni Marka Zuba wygrali 3 kolejne spotkania.

Z jakiegoś powodu Stal lepiej radzi sobie w meczach wyjazdowych. Na obcych stadionach wygrali więcej meczów niż u siebie. Tracili tam też mniej bramek.

Po 15. kolejce drużyna z Rzeszowa z 18 pkt na koncie zajmowała 13. miejsce. Na swoim koncie miała 20 strzelonych i 24 straconych bramek. Od bezpiecznej strefy dzieliły ich cztery oczka.

Zmagania w Pucharze Polski

Stal zmagania w tegorocznej edycji Pucharu Polski rozpoczęła 19 września. Zmierzyła się wtedy na wyjeździe z rezerwami Miedzi Legnica. Rzeszowianie wygrali bez najmniejszych problemów 3:0.

W kolejnej rundzie rywalem była Puszcza Niepołomice. Mecz odbył się na stadionie w Rzeszowie i zakończył się skromnym zwycięstwem 1:0. Decydującą o awansie bramkę zdobył Sébastien Thill.

Kolejnym przeciwnikiem Stali będzie Wisła Kraków. Spotkanie zaplanowane jest na 7 grudnia, a gospodarzem będzie “Biała Gwiazda”.

Każdy, kto wie jaki jest STS kod promocyjny, będzie mógł śledzić na żywo przebieg tej rywalizacji online. Dodatkowo rejestrując się w serwisie, można uzyskać dostęp do licznych statystyk i promocji. Jedną z nich jest przygotowany przez STS bonus powitalny. Otrzymać go może każdy nowy pełnoletni użytkownik.

Wyróżniający się zawodnicy

Na wyróżnienie w pierwszej kolejności zasługuje najlepszy strzelec Stali, którym jest Adler Da Silva. 24-letni Szwajcarski napastnik zdobył do tej pory 6 bramek. Do Rzeszowa przybył już w trakcie tego sezonu ze Slovana Bratysława.

Dwa trafienia mniej na swoim koncie ma 17-letni Szymon Łyczko. Zawodnik ten brał udział w mistrzostwach świata do lat 17. Nie będzie jednak tej imprezy zbyt miło wspominał, ponieważ reprezentacja Polski przegrała wszystkie trzy spotkania.

Na pochwałę zasługuje też Andreja Prokić. Serb jest najlepiej asystującym zawodnikiem w drużynie. Dodatkowo udało mu zdobyć jedną bramkę.

O co Stal Rzeszów może powalczyć w tym sezonie?

W poprzednim sezonie rzeszowianie niespodziewanie znaleźli się w gronie klubów walczących o awans do Ekstraklasy. W pierwszym meczu barażowym ulegli jednak Bruk-Bet Termalice Nieciecza i marzenia o powrocie do piłkarskiej elity musieli odłożyć na później.

Czy w tym sezonie są na to gotowi? Patrząc na dotychczasowe wyniki, można stwierdzić, że Stal raczej skupi się na walce o utrzymanie w 1. Lidze. Nie można jednak zapominać, że na zapleczu Ekstraklasy często dochodzi do niespodziewanych rozstrzygnięć, więc nie można niczego wykluczyć.

Podopieczni Marka Zuba musieliby jednak znacznie poprawić grę na własnym boisku. W sezonie 2022/2023 Rzeszów był twierdzą trudną do zdobycia. W obecnych rozgrywkach Stal jest za bardzo gościnna dla swoich przeciwników.

Rzeszowianie musieliby też poprawić grę w defensywie. Ciężko walczyć o wysokie cele, mając ujemny bilans bramkowy. Stal spokojnie stać też na awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Czy im się to uda?

Reklama