Zdjęcie: Biuro poselskie Ewy Leniart

Prezydent Fijołek jest nieudolny, a rząd Donalda Tuska finansuje tylko inwestycje swoich najgorliwszych wyznawców – mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości, komentując brak dofinansowania z Ministerstwa Sportu dla PCLA.

PCLA i kampania wyborcza

Pod koniec grudnia Ministerstwo Sportu i Turystyki ogłosiło listę 18 zadań, które dostaną dofinansowanie w ramach programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. Niestety na liście nie ma Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki, o którego dofinansowanie starało się miasto Rzeszów.

Dziś w tej sprawie konferencję prasową zwołali politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy uznali to za doskonałą okazję nie tylko do prowadzenia kampanii wyborczej swojego kandydata na prezydenta RP, ale też do krytyki rządów premiera Donalda Tuska i prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka.

Pieniądze dał tylko Morawiecki

– Jedynym dofinansowaniem z centrali jest 60 mln złotych, które przyznano jeszcze za premiera Mateusza Morawieckiego, jeszcze w innych okolicznościach, kiedy zakładaliśmy, że będzie to stanowiło 50 procent wartości całej inwestycji – mówiła posłanka Ewa Leniart.

Jak dodawała, dziś już wiadomo, że „ta kwota nie stanowi tej wartości udziałów w całości realizacji projektu”. Mówiła, że budowa PCLA ma wymiar nie tylko regionalny ale ponad regionalny.

– Gorąco apelujemy do rządu premiera Donalda Tuska oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki, który zapowiada, że będzie nabór uzupełniający w ramach programu Sportowa Polska, aby jednak wejrzał na potrzeby Podkarpacia oraz Rzeszowa i sprawił, że ten projekt znajdzie dofinansowanie w wyższym stopniu niż zapewnił to rząd Prawa i Sprawiedliwości – dodawała.

Zdjęcia: Biuro poselskie Ewy Leniart

Liczy się partyjny interes

Poseł Marcin Warchoł stwierdził natomiast, że ta strategiczna inwestycja jaką jest PCLA została rozpoczęta przez rząd Prawa i Sprawiedliwości i miała pomóc w rozwoju sportu nie tylko na Podkarpaciu ale i w całej Polsce.

– Niestety dla rządu Donalda Tuska liczy się tylko partyjny interes, a nie dobro polskich sportowców – mówił i przekonywał, że za rządów Zjednoczonej Prawicy dofinansowywane były wszystkie inwestycje w całym kraju, niezależnie od tego jakie były wyniki wyborów w regionie.

Tusk zabiera pieniądze na szkoły i szpitale

Przypominał, że Rzeszów od Zjednoczonej Prawicy dostał m.in. 60 mln na budowę PCLA, 30 mln na ul. Warszawską, 250 mln na domknięcie północnej obwodnicy Rzeszowa, 95 mln na Wisłokostradę czy 300 mln na budowę nowego sądu.

– Dziś Donald Tusk zabiera pieniądze na drogi, szpitale, szkoły, przedszkola, zabiera również na takie inwestycje, które są w gestii samorządowców przez niego popieranych -mówił Warchoł.

Dodawał, że brak dofinansowania dla PCLA to wina prezydenta Rzeszowa, a obecny rząd przekazuje dofinansowanie na dziwaczne inwestycje do których zaliczył muzeum Queer w Warszawie, czy festiwal filmów pornograficznych. – Co przypomnę dofinansował Rafał Trzaskowski – podkreślał.

Tylko Nawrocki

Przekonywał, że „tylko prezydent silny i niezależny od satrapy Tuska jest w stanie zapewnić rozwój Polski i naszego regionu”. Według niego od przyszłego prezydenta będzie zależeć czy nasz region będzie dostawać pieniądze na drogi, szpitale czy boiska.

– Od tych wyników zależy przyszłość naszej Ojczyzny. Postawmy na Karola Nawrockiego, który jest gwarancją bezpiecznej i dostatniej Polski – agitował.

Marszałek dał Fijołek nie wykorzystał

Karol Ożóg, wicemarszałek województwa Podkarpackiego wyliczał po kolei kwoty dofinansowania PCLA z zarządzanego przez PiS samorządu województwa.

– W naszych uchwałach zapisane było, że będziemy dofinansowywać budowę kwotą maksymalnie 8 mln złotych pod warunkiem uzyskania 50 procentowego wsparcia przez inwestora czyli Gminę Miasta Rzeszów z Ministerstwa Sportu – przypominał.

Dodał, że w 2022 roku samorząd województwa przekazał milion złotych na PCLA, a w kolejnych latach 14 mln i 15 mln złotych. 

– Z informacji, które posiadamy inwestor nie wykorzystał kwoty miliona złotych, aczkolwiek w prognozie finansowej samorządu województwa podkarpackiego kwoty 15 i 14 mln złotych są w dalszym ciągu zapisane – dodawał marszałek.

Jak mówił samorząd województwa ma nadzieję, że prezydent Fijołek – zgodnie z zapowiedziami ponowi wniosek do ministerstwa o przyznanie środków finansowych.

Rząd nie finansuje Polski Wschodniej

Dopytywana przez dziennikarza TVP Republika Ewa Leniart dodawała, że Polska Wschodnia ma problem z finansowaniem do projektów realizowanych w wymiarze regionalnym.

– Zaczęło się od podjęcia decyzji o zmianie centralnego portu komunikacyjnego, który z dużego projektu prorozwojowego został ograniczony do dużego portu lotniczego do którego będzie prowadzić trasa szybkich kolei tylko z Łodzi, Katowic i Wrocławia natomiast Rzeszów został wyeliminowany – mówiła.

Przypominała też o braku pieniędzy na szpitalnictwo m.in. nie podpisaniu umów dotacyjnych dla szpitala uniwersyteckiego na 300 mln i 147 mln złotych dla szpitala onkologicznego w Brzozowie.

– A zatem myślimy, że jest decyzja o charakterze politycznym dotycząca dofinansowania takich regionów jak Podkarpacie, które są ewidentnie konserwatywne jeśli chodzi o wyborców, którzy decydują się na popieranie PIS i prawicowych ugrupowań – przekonywała Leniart.

To zemsta Tuska

Poseł Warchoł wyliczał, że jest wiele innych inwestycji, które były zaplanowane a nie są realizowane, jak obwodnica Kolbuszowej czy Nowej Dęby.

– Jest to zemsta Tuska za brak poparcia dla jego uśmiechniętych rządów, a po drugie to nieudolność prezydenta Fijołka, który jak trzeba było to przywoził całe tabuny „koalicji 13 grudnia”. Robili spędy czytali i płakali nad konstytucją, a teraz odwracają się plecami. Donald Tusk kiwa swoich nieudolnych samorządowców – mówił poseł.

(red)

Czytaj więcej:

Zaczną wyburzać Resovię. Rozpoczyna się budowa PCLA

 

Reklama