Kliniczny Zakład Patomorfologii Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie to jedyny taki zakład w Polsce i jeden z trzech w Europie. W środę, 20 kwietnia, oficjalnie go otwarto.
Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
– Takiego sprzętu w Polsce nikt nie ma. W Europie tylko Barcelona i Berlin – podkreśla dr Wojciech Kądziołka, dyrektor Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc. Jest gwarancją szybkiej i bardzo dokładnej diagnozy.
Do tej pory pacjent musiał czekać na wynik histopatologiczny nawet trzy tygodnie. Teraz, w niektórych przypadkach nowotworów, ten czas oczekiwania będzie można skrócić do trzech dni.
Kliniczny Zakład Patomorfologii znajduje się na trzecim, ostatnim piętrze nowo wybudowanej części Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc przy ul. Rycerskiej w Rzeszowie. Wcześniej Zakład Patomorfologii mieścił się w starym, parterowym budynku z nieszczelnym dachem. – Aż przykro było patrzeć, że tak ważne badania prowadzone były w tak złych warunkach – opowiada dr Kądziołka.
Patomorfolog, choć nie ma kontaktu z pacjentem, jest lekarzem szczególnym. Bada tkanki i narządy pod kątem występujących zmian. To on orzeka, czy tzw. zmiana jest nowotworem i jakim, czy rak zaatakował kolejne komórki i trzeba je wyciąć. Ustalenia patomorfologa wpływają także na przyszłe leczenie pacjenta.
Wskazać dobrą terapię
W Klinicznym Zakładzie Patomorfologii jest pięć pracowni. To właśnie w nich przygotowywane są preparaty do badań pod mikroskopem. Procedury zajmują obecnie do pięciu dni, w przyszłości mają trwać nie dłużej niż 24 godziny.
Najpierw technik pobiera fragmenty tkanek z materiałów pooperacyjnych lub drobne materiały w całości. Następnie wkłada je do kilkucentymetrowych kasetek i zanurza się w parafinie. Gdy wszystko zastygnie, parafinowy bloczek kroi specjalna maszyna. Powstają cienkie skrawki, które układa się na szkiełkach i barwi. Tak przygotowany preparat ocenia patolog.
– To na podstawie zmian morfologicznych lekarz rozpoznaje chorobę – tłumaczy dr hab. n. med. Ewa Kaznowska, prof. UR, kierownik Klinicznego Zakładu Patomorfologii. – Jeśli to nowotwór, ustala stopień złośliwości i zaawansowanie choroby, ale także wskazuje jaka terapia będzie skuteczna – dodaje dr Kaznowska.
Cały proces przygotowania preparatów mikroskopowych z materiałów pooperacyjnych jest zautomatyzowany. Dzięki temu Kliniczny Zakład Patomorfologii może pracować przez całą dobę.
Pięć kondygnacji
Podkarpackie Centrum Chorób Płuc to część Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie. Budowa nowego segmentu rozpoczęła się w 2019 roku. Ma pięć kondygnacji i jest połączony z istniejącą już częścią szpitala.
Na niskim parterze są pomieszczenia techniczno-medyczne. Na parterze Klinika Pulmonologii i Chemioterapii. Na pierwsze i drugie piętro zostaną przeniesieni pacjenci z Kliniki Gruźlicy i Chorób Płuc, czyli pałacyku Jędrzejowiczów znajdującym się na terenie parku przy Rycerskiej. Na trzecim piętrze jest Kliniczny Zakład Patomorfologii oraz Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej.
(la)
redakcja@rzeszów-news.pl