Miasto po raz kolejny przeanalizowało projekt budowy w Rzeszowie kolejki nadziemnej. W połowie kwietnia pomysł ma zostać przedstawiony w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Regionalnego.
[Not a valid template]
Wielkim zwolennikiem budowy w Rzeszowie kolejki nadziemnej od lat jest prezydent Tadeusz Ferenc. W ubiegłym tygodniu rozmawiał na ten temat z naukowcami z Politechniki Warszawskiej i Krakowskiej oraz przedstawicielami kanadyjskiej firmy Bombardier.
– Plany takiej inwestycji rzeczywiście są już w ratuszu od kilku lat i prezydent z nich nie rezygnuje – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. – Z biegiem czasu utwierdzamy się w tym, że taka forma transportu jest w Rzeszowie bardzo potrzebna. A to, że będzie pasować do naszego miasta potwierdzili właśnie naukowcy z obu politechnik.
Kolejka podobna do tej, która miałaby powstać w Rzeszowie, budowana jest obecnie przez firmę Bombardier w Sao Paulo. Chodzi o projekt Innovia Monorail 300 System. Ma to być cichy, nowoczesny i ekologiczny system transportowy.
– Wstępne analizy potwierdzają, że Rzeszów się nadaje do budowy takiej kolejki, która będzie doskonałym dopełnieniem systemu transportowego w mieście. Obecnie naukowcy z Politechniki Warszawskiej badają rozwiązania prawne, ponieważ w Polsce jeszcze nie ma takiego środka transportu i trzeba dokładnie przeanalizować, na jakich zasadach mógłby powstać i się poruszać – tłumaczy Chłodnicki.
Koszt budowy kolejki zaprojektowanej przez firmę Bombardier wstępnie oszacowano na 220 mln złotych. Kolejka porusza się po szynie zamontowanej na wysokości ok. 5 m nad ziemią. Złożona jest z wagoników, które można komponować w dowolnej wielkości składy, od dwóch do ośmiu wagonów. A obsługuje ją komputer, który jest kontrolowany przez centrum zarządzania. Maksymalna prędkość, jaką może osiągnąć to 80 km/godz.
Według analiz kanadyjskiej firmy, dwuwagonikowy skład w przeciągu godziny może przewieźć 10 tys. pasażerów. W tej chwili nie można powiedzieć, czy to właśnie Bombardier postawi taka kolejkę w Rzeszowie, ponieważ wykonawca będzie wybierany w przetargu.
W tej chwili zaplanowane są już dwie ewentualne trasy kolejki. Planowano je z myślą o studentach, którzy mieliby uproszczony dojazd na uczelnię i do akademików. Pierwsza trasa liczy ok. 8 km i zaczynałaby się na dworcu PKP przez al. Rejtana, kierowałaby się w stronę Uniwersytetu Rzeszowskiego, aż do kampusu Politechniki Rzeszowskiej. Druga linia miałaby iść od Politechniki Rzeszowskiej do dworca PKP.
W połowie kwietnia prezydent Ferenc uda się do Warszawy, gdzie w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Regionalnego przedstawi pomysł miasta. – Chcemy wykorzystać na to zadanie pieniądze z perspektywy 2014 -2020. Mamy również nadzieję, że Warszawa poprze nasz pomysł – mówi rzecznik.
O tym, czy taka inwestycja jest potrzebna, będą jeszcze dyskutować radni, którzy już w tej chwili chcą by miasto wykonało szereg analiz m.in. obliczając potencjalną ilość pasażerów oraz opracowanie studium opłacalności. Studium opłacalności dla Rzeszowa Bombardier ma wykonać po spotkaniu przedstawicieli ratusza w ministerstwie.
httpv://www.youtube.com/watch?v=qqH-cDmwf_g
redakcja@rzeszow-news.pl