Rzeszów zyskał nietypowego ambasadora – podróżnika, który szukał najgorszej opcji, a znalazł miejsce pełne uroku. Estoński podróżnik i wideobloger, Reio Riisna, postanowił podążyć za sugestią sztucznej inteligencji i wylądował w Rzeszowie.
Turystyka w czasach sztucznej inteligencji
Na pytanie, czy Riisna poleca wizytę w Rzeszowie, odpowiada z przymrużeniem oka: „Jeśli lubisz kebaby, to zdecydowanie tak!”. Mimo że miasto nie oferuje wg niego wielu atrakcji, estoński bloger dostrzega jego urok i spokój, które mogą być prawdziwym atutem dla zmęczonych turystów.
Najtańszy bilet i najgorszy cel podróży
Estoński bloger postawił nietypowe wyzwanie przed sztuczną inteligencją: znaleźć najtańszy bilet w jedną stronę i możliwie najgorszy cel podróży. Wybór padł na Rzeszów.
– Nie wiem dlaczego, ale od razu pokochałem to miasto – relacjonuje Reio, przyznając, że od samego początku był mile zaskoczony, choć jego oczekiwania były bardzo niskie.
Najbardziej przyjazny kierowca
Pierwszym bohaterem podróży okazał się taksówkarz, który – jak mówi Reio – był najbardziej przyjaznym kierowcą, jakiego kiedykolwiek spotkał.
– Trzymaj się, przyjacielu! – pożegnał go mężczyzna, którego estoński bloger porównał do aktora grającego Hanka w kultowym serialu Breaking Bad.
Jeden kebab na każdego mieszkańca
Kolejną atrakcją było lokalne jedzenie. W jednym z barów bloger spróbował grzanego piwa, o którego istnieniu nie miał pojęcia. – Było tak gorące, że poparzyłem sobie język, ale smakowało lepiej niż grzane wino! – wspomina.
Reio zauważa, że Rzeszów może pochwalić się wyjątkową liczbą kebabów do liczby mieszkańców. – Na jedną osobę przypada tutaj jeden kebab – śmieje się Estończyk.
Weekendowe imprezy, piękno i spokój
Wieczorem Riisna zwiedził Stare Miasto, gdzie natknął się na grupy młodych ludzi.
– To piątkowy wieczór, więc wszyscy tutaj imprezują. W sumie, co innego można robić w Rzeszowie? – zauważa z przekąsem.
Rano bloger ruszył na 10-kilometrowy bieg po mieście, by jeszcze raz docenić jego spokojną i piękną atmosferę. – Choć nie dzieje się tu za wiele, nie można go nazwać najgorszym miejscem, bo jest całkiem piękne i spokojne – podsumowuje.
oprac. rom / zdjęcia: TikTok Reio Riisna
@reioriisnahimself
Czytaj więcej:
Zaczarowana akacja i magiczne Podkarpacie. Fotograficzne podsumowanie roku 2024 Witolda Ochała