„Kasuj władzę, nie bilety. Dość podwyżek w mieście” – pod takim hasłem w Rzeszowie trwa kampania koalicji „Bezpłatna Komunikacja Miejska Rzeszów”, która żąda wprowadzenia darmowych przejazdów autobusami MPK.
Od kilku dni na przystankach MPK w Rzeszowie rozdawane są ulotki, których autorzy apelują o wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej. Organizatorem kampanii jest koalicja „Bezpłatna Komunikacja Miejska Rzeszów”. W jej skład wchodzą rzeszowska Federacja Anarchistyczna oraz Ruch Obywatelskiego Nieposłuszeństwa, do którego należą mieszkańcy popierający akcję.
„Żądamy darmowej komunikacji miejskiej, która i tak w znaczącej większości finansowana jest z pieniędzy podatników, przesunięcia potrzebnych środków z wydatków na administrację publiczną. W szczególności z wydatków związanych z funkcjonowaniem sejmu i radnych. Zaspokojenie potrzeby sprawnego i możliwie bezpiecznego dla środowiska przemieszczania się w miastach uważamy za równie ważne jak zdrowie i edukację. Miasto widzimy zarządzane w znacznie większym stopniu przez mieszkańców, a nie wybranych przez mniejszość przedstawicieli” – czytamy w odezwie koalicji „Bezpłatna Komunikacja Miejska Rzeszów”.
Anarchiści uważają, że wprowadzenie darmowych przejazdów MPK nie będzie zbyt dużym obciążeniem dla budżetu miasta Rzeszowa, skoro już dzisiaj ratusz dopłaca niemałe pieniądze do miejskiej komunikacji.
Koalicja twierdzi, że Rzeszów powinien dołączyć do 39. innych polskich miast, w których już działa bezpłatna komunikacja. Pomysłodawcy kampanii żądają zlikwidowania wysokich kosztów kontroli i windykacji. Uważają, że darmowa komunikacja przyczyni się do zmniejszenia korków w mieście, poprawy jakości powietrza, komfortu życia mieszkańców a także będzie elementem „walki z wykluczeniem społecznym”.
Koalicja uważa, że „sprawiedliwość społeczna w rzeszowskiej komunikacji miejskiej” wygląda tak, że „gapowicz” za brak biletu w MPK musi zapłacić aż 216 zł.
„Za brak opłaty w płatnej strefie parkowania właściciel pojazdu zapłaci karę 20, 30 lub maksymalnie 50 zł. Z reguły mniej zasobny finansowo pasażer MPK płaci pięć razy więcej, za prawie identyczne wykroczenie (brak ważnego biletu) od raczej zamożniejszego właściciela samochodu – porównują anarchiści.
Apelują do mieszkańców, by w sposób „niestandardowy” wspierali pasażerów MPK, tak jak to było praktykowane w latach 90. ubiegłego stulecia. Chodzi o przekazywanie biletów przez pasażerów wychodzących z autobusów tym pasażerom, którzy do autobusu wchodzą.
„Obywatelskie nieposłuszeństwo wydaje się być jedyną skuteczną bronią wobec aroganckiej dla potrzeb mieszkańców władzy” – uważają autorzy kampanii.
Na Facebooku pomysłodawców kampanii pojawiły się jednak krytyczne komentarze.
„Nie ma czegoś takiego jak bezpłatna komunikacja! Nie ma czegoś takiego jak „za darmo”. Tylko w komunistycznym utopijnym świecie ludzie myślą, że nie muszą za nic płacić! Żeby komunikacja była za darmo, to trzeba by było podnieść podatki, które w Polsce są i tak mega wysokie” – napisał jeden z internautów.
Osoby, które chcą włączyć się w kampanię, mogą się kontaktować z organizatorami akcji: fa.rzeszow@riseup.net, Facebook.com/fa.rzeszow lub tel. 516 899 781.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl