Zdjęcie: Ekoskop
Reklama

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Krośnie odrzuciło protest ekologów na odmulenie rzeszowskiego zalewu. Inwestycja rozpocznie się jeszcze w tym roku.

– Ekologom przysługuje odwołanie od decyzji SKO, ale to nie wstrzymuje prac nad odmuleniem zalewu – mówi Rzeszów News Andrzej Gutkowski, wiceprezydent Rzeszowa, który we wtorek był w Krakowie, gdzie spotkał się z dyrekcją Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, który jest właścicielem zalewu.

Wizyta była bardzo owocna, bo władze Rzeszowa dostały zapewnienie, że do 23 lutego zostanie podpisana umowa pomiędzy RZGW a Ministerstwem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej na finansowanie odmulenia zalewu. Inwestycja szacowana jest na ok. 50 mln zł. W RZGW powołano specjalny zespół, który będzie pilotować rzeszowską inwestycję.

– Po podpisaniu umowy, RZGW ogłosi przetarg na wybór wykonawcy odmulenia zalewu w systemie „zaprojektuj – buduj”. Inwestycja ma być zrealizowana w przeciągu pięciu lat – do 2023 roku – powiedział nam Andrzej Gutkowski. 

Na bazie RZGW powstała państwowa spółka „Wody Polskie”, która ma swoje regionalne oddziały. Powstał on również w Rzeszowie, ale wiadomo, że inwestycję będzie prowadził krakowski oddział RZGW. – Dlatego, że Kraków ma większe doświadczenie w prowadzeniu takich inwestycji – słyszymy w ratuszu. 

Z efektów spotkania Andrzeja Gutkowskiego z władzami RZGW w Krakowie nie kryje zadowolenia Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.

– Chcę, żeby teren zalewu był miejscem, gdzie mieszkańcy będą wypoczywali. Chcemy w tym rejonie rozwijać sporty wodne, m.in. kajakarstwo. Liczymy na to, że po odmuleniu zalewu terenami zainteresuje się biznes, że będą powstawały nowe restauracje – powiedział Rzeszów News Tadeusz Ferenc.

Pierwsze prace związane z odmuleniem zalewu rozpoczęły się w 2010 r., ale szybko je wstrzymano po protestach ekologów, którzy uważali, że roboty doprowadzą do wyginięcia rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Na zalewie gniazduje ok. 100 gatunków ptaków, jest on również największym w naszym kraju siedliskiem ściśle chronionej rośliny – kotewki orzecha wodnego, a ponadto bobrów i wielu gatunków ryb.

W przypadku kotewki warto wyjaśnić, że zalew nie jest jej środowiskiem naturalnym, a kilkanaście lat temu została ona sprowadzona do Rzeszowa i umieszczona na zalewie. 

Zalew objęty jest obszarem chronionym „Natura 2000”. Jego odmulanie to niekończąca się saga. Miasto Rzeszów ma związane ręce, bo zalew, który powstał 1974 r., jest własnością RZGW i ratusz nie może być inwestorem odmulenia zbiornika.

Rzeszowski zalew jest atrakcyjnym miejscem dla inwestorów. W planach już jest, by nad zbiornikiem powstał pływający hotel oraz „Marina” – ośrodek sportów wodnych i rekreacji.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama