Rzeszów to miasto czyste, ładne i bezpieczne. Do tego mamy autostradę, lotnisko i nowoczesne hotele. Stolicy innowacji to jednak z nas jeszcze nie czyni.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Rzeszowa, radnym przedstawiona została strategia marki Rzeszowa na lata 2014-2020. Przetarg na jej przygotowanie wygrała wrocławska Agencja Reklamowa CzART. Analizę, która kosztowała 120 tys. zł, oparto na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród studentów, przedsiębiorców czy turystach. Co z niej wynika? To, że idziemy w dobrym kierunku.
– Rzeszów już dzisiaj jest postrzegany, jako miasto czyste, bezpieczne i zadbane – przedstawiał strategię rzeszowskim radnym Michał Dobrowolski z agenci CzART. – Można się zastanawiać, czy jest postrzegane również, jako miasto innowacyjne, ale widać, że idzie w tym kierunku, bo jest odbierane pozytywnie. Ważne jest by wzmocnić promocję tego, co za innowacyjne uznają sami mieszańcy i z tym wychodzić na zewnątrz.
Ferenc, siatkarze i… Trynkiewicz
Z czym się, więc kojarzy Rzeszów? W Polsce znają nas najbardziej z pomnika Walk Rewolucyjnych oraz prezydenta Tadeusza Ferenca. Naszą „eksportową” marką są również siatkarze Asseco Resovii, łączą nas również z Doliną Lotniczą. W zasadzie oczywiste oczywistości. Jedna z przepytanych osób kojarzy Rzeszów z… Mariuszem Trynkiewiczem, który w rzeszowskim więzieniu odsiadywał karę 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców.
Dobrym kierunkiem są również inwestycje mające urozmaicać wygląd miasta, takie jak okrągła kładka czy fontanna multimedialna. Dobrowolski przekonywał, że w strategii powinniśmy iść w kierunku miasta przyjaznego dla turystów i biznesmenów. – Imprezy kulturalne i sportowe są na wysokim poziomie, jednak trzeba je bardziej rozpromować w województwie – przekonywał. Z kulturalnych przedsięwzięć stolica Podkarpacia jest najbardziej znana z festiwalu muzycznego Carpathia.
Mocnymi stronami Rzeszowa jest Rzeszowski Budżet Obywatelski (za nami pierwsza jego edycja), rozbudowana liczba ścieżek rowerowych, baza noclegowa, która stale się rozwija, poszerzanie granic miasta. Na plus uznano także działające w galeriach handlowych Punkty Obsługi Mieszkańców, brak opłat za miejsca parkingowe (niedługo się to zmieni), duża liczba studentów. Poza tym, Rzeszów jest znany z tego, że jest czystym, zadbanym miastem, a mieszkańcy chwalą sobie życie w mieście, o czym świadczą liczne rankingi.
Jak wzmocnić markę?
Ale czy Rzeszów kojarzy się ze stolicą innowacją, którą się reklamuje od 5 lat? To pytanie wciąż otwarte. Autorzy strategii marki uważają, że miasto wciąż nie ma symbolu, z którym jednoznacznie by się kojarzyło. Na naszą niekorzyść działa to, że Rzeszów nie ma dobrego połączenia z Warszawą, wiodącej atrakcji turystycznej, miasto nie wykorzystuje dostatecznie do promocji zagranicznych partnerów. Mamy co prawda dużo kilometrów tras rowerowych, ale nie ma polityki transportowej, która harmonijnie godziłaby ruch rowerowy z ruchem samochodowym.
Marka Rzeszowa w nowej strategii ma być wzmocniona nowymi przedsięwzięciami. Jej autorzy proponują projekt AmbasadoRES. Nagrody miałyby trafiać do mieszkańców, inwestorów, przedsiębiorców i naukowców, którzy promują Rzeszów. Należałoby powołać do życia Centrum Biznesu, które zajmowałoby się ściąganiem do miasta inwestorów. Submarka „Rzeszów – tu wszystko ma swój początek” byłaby związana z centrum dystrybucji ruchu turystycznego. Chodzi o to, by w mieście odbywały się konferencje, międzynarodowe imprezy sportowe, koncerty.
Inny pomysł to „Smart City”, czyli wdrożenie nowoczesnych technologii w dostępie do szerokopasmowego internetu, gospodarki odpadami, transporcie, czy dostawie wody. W Rzeszowie mógłby także odbywać się konkurs „Innowacja Roku”. Autorzy strategii doradzają także stworzenie programu Polonia 3.0, którego celem byłoby utrzymywanie relacji z Polonią z całego świata poprzez stworzenie videomapy Polonii.
Zmiana gadżetów
Tworzenie marki dla miasta, to proces długofalowy. Według autorów strategii, by innowacyjność Rzeszowa była bardziej widoczna potrzebna jest np. zmiana gadżetów promocyjnych. W dokumencie zaproponowano by były to m.in. ładowarka solarna do komórek czy podgrzewacz do kubków zasilany z portu USB. Dolinę Lotniczą mają promować gadżety w kształcie samolotu, chodzi tu m.in. o spinacze biurowe czy pendrive’y.
Materiały promocyjne powinny być przygotowywane również w języku angielskim, niemieckim, francuskim, ukraińskim i chińskim. Zaproponowano również zmianę kolorystyki materiałów promocyjnych. Pomarańcz nadal ma być kolorem wiodącym, jednak do niego zaproponowano inne barwy: szary-stalowy ma się kojarzyć z biznesem, zielony z turystyką, a granat z urzędem.
Przedstawione propozycje radni będą jeszcze analizować. A strategię powinni przyjąć na czerwcowej sesji rady miasta.