Do 14 października br. został przedłużony areszt tymczasowy Annie H., byłej szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, która przed sądem odpowie m.in. za korupcję.
Decyzję o przedłużeniu aresztu Annie H. w środę podjął Sąd Rejonowy w Rzeszowie.
– Sąd uznał, że materiał dowodowy jest na tyle obszerny, że konieczne jest zastosowanie tego środka zapobiegawczego na kolejne pół roku. Posiedzenie sądu w tej sprawie było niejawne. Anna H. będzie przebywała w areszcie tymczasowym do 14 października – powiedziała nam sędzia Alicja Kuroń z rzeszowskiego Sądu Rejonowego.
Termin tymczasowego aresztowania Annie H. mijał 17 kwietnia. Po tym, jak na początku kwietnia br. do sądu w Rzeszowie prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko byłej szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, decyzja o przedłużeniu jej aresztu była już w gestii tylko sądu. Prokuratura z takim wnioskiem nie występowała.
Sąd uznał, że areszt wobec Anny H. nadal powinien być stosowany. – W warunkach szpitalnych – precyzuje sędzia Kuroń.
Była szefowa rzeszowskiej apelacji została zatrzymana 22 czerwca 2016 roku przez CBA. Dostały zarzuty w aferze korupcyjnej na Podkarpaciu, która wybuchła w lipcu 2014 r. Zamieszani są w nią byli już prominentni prokuratorzy, politycy, biznesmeni, księża, policjanci, byli funkcjonariusze służb specjalnych.
Anna H. została oskarżona o popełnienie sześciu przestępstw dotyczących korupcji, płatnej protekcji, przekroczenia uprawnień służbowych i ujawnienia tajemnicy służbowej, a także posługiwania się fałszywymi dokumentami, by z Ministerstwa Sprawiedliwości dostać 350 tys. zł pożyczki.
Prokuratura twierdzi, że Anna H. przyjmowała łapówki od Mariana D., prezesa firmy paliwowej „Maante” z Leżajska, głównego bohatera afery podkarpackiej, który za korumpowanie najważniejszych osób w województwie został już skazany na cztery lata bezwzględnego więzienia. Według śledczych, H. wzięła od biznesmena 170 tys. zł łapówki, by załatwić mu prywatne i biznesowe sprawy.
O szczegółach aktu oskarżenia przeciwko Annie H. pisaliśmy TUTAJ.
Byłej szefowej rzeszowskiej Prokuratury Apelacyjnej grozi do 10 lat więzienia. Proces tak szybko jednak się nie rozpocznie, bo dwóch rzeszowskich sędziów już zostało wyłączonych z prowadzenia procesu, a wyznaczony kolejny również nie chce mieć z tą sprawą nic wspólnego. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Anna H. została wydalona z zawodu prokuratora 17 czerwca 2016 r.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl