Wciąż nie ma prawomocnej decyzji w sprawie uchylenia immunitetu Anny Habało, byłej szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. Na wniosek jej obrońców rozprawa została odroczona do 7 czerwca.
W poniedziałek sąd dyscyplinarny drugiej instancji przy prokuratorze generalnym miał podjąć decyzję, czy podtrzymuje uchwałę sądu pierwszej instancji, który 16 października ub. r. zgodził się na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Anny Habało. W skrócie: sąd wówczas uchylił Habało immunitet.
To oznaczało, że prokuratura w Warszawie dostała zielone światło, by byłej szefowej rzeszowskiej apelacji postawić cztery zarzuty dotyczące korupcji, płatnej protekcji i przekroczenia uprawnień w tzw. aferze podkarpackiej, w którą zamieszani są prokuratorzy, biznesmeni i politycy.
Aby Annie Habało postawiono zarzuty, decyzja o uchyleniu jej immunitetu musi się uprawomocnić. Ta procedura ciągnie się już osiem miesięcy i końca widać. Na poniedziałkowej rozprawie obrońcy Habało złożyli wniosek o przesłuchanie biegłych, którzy wcześniej wydawali pisemne opinie na temat stanu zdrowia b. szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.
– Sąd uwzględnił ten wniosek i odroczył rozprawę do 7 czerwca. Wtedy też biegli mają być przesłuchani – mówi Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej.
Anny Habało nie było na poniedziałkowej rozprawie sądu dyscyplinarnego. Jej obecność nie jest obowiązkowa, ale to nie wstrzymuje całego postępowania.
Habało wyleci z zawodu?
Procedura uprawomocnienia się orzeczenia sądu w sprawie uchylenia immunitetu Habało to nie jedyne postępowanie dyscyplinarne. Drugie dotyczy wydalenia Habało z zawodu prokuratora. Taką decyzję także jesienią ub. r. podjął sąd dyscyplinarny.
Ale i ta decyzja wciąż jest nieprawomocna, więc Anna Habało formalnie nadal jest prokuratorem. Ostatnio została zdegradowana z dawnej apelacji do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, czyli najniższego szczebla prokuratury.
Na decyzję o wydaleniu Habało z zawodu prokuratura również zostało złożone zażalenie przez jej obrońców. Być może ostateczne postanowienie w tej sprawie zapadanie już w najbliższy piątek (13 maja). Na ten dzień wyznaczono posiedzenie sądu dyscyplinarnego drugiej instancji.
– Sąd może utrzymać decyzję sądu pierwszej instancji, zmienić ją, a może też zwrócić sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd dyscyplinarny pierwszej instancji. Może się zdarzyć i tak, że sąd odroczy z jakiś powodów rozprawę – twierdzi prokurator Arkadiusz Jaraszek.
Łapówki od biznesmena?
Anna Habało szefową Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie była od 2007 r. Została odwołana ze stanowiska 31 marca ub. r. Krajowa Rada Prokuratury, która zgodziła się na odwołanie, uznała, że Habało „sprzeniewierzyła się ślubowaniu prokuratorskiemu”, a także „naruszyła zbiór zasad etyki zawodowej”.
Prokuratura chce Annie Habało postawić zarzuty związane z przyjmowaniem korzyści majątkowych od Mariana D., prezesa firmy paliwowej Maante z Leżajska, który jest głównym podejrzanym w aferze podkarpackiej. To on – według śledczych – korumpował prokuratorów i polityków, by załatwiali mu biznesowe i prywatne sprawy.
Postępowanie dyscyplinarne ma również Zbigniew Niezgoda, były szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, dziś prokurator w stanie spoczynku. Jemu prokuratura chce postawić trzy zarzuty korupcyjne.
(kaw, ram)
redakcja@rzeszow-news.pl