– Potraktowano go, jak śmiecia – pisze w liście do Rzeszów News Agnieszka na temat zachowania wobec jej niewidomego ojca w sobotę w sklepie Media Markt w Rzeszowie.
W Media Markt w „sklepie nie dla idiotów” chyba pracują już sami idioci. „Padł” mi telewizor, sama wychowuję dzieci, ciężko pracuję, nie mam możliwości kupienia telewizora. Gdy mój ojciec, osoba niewidoma, dowiedział się, że TV nie działa, wziął syna i pojechali do Media Markt na alei Rejtana. Kupowali 50-calowy telewizor.
Transakcja dokonana, przyszedł czas, by podejść do kasy. Syn targa telewizor, za ramię trzyma niewidomego dziadka, kolejka nie z tej ziemi. Syn poprosił ochroniarza o umożliwienie szybszej zapłaty za sprzęt. Mój tato nie czuje się komfortowo w otoczeniu, którego nie zna. Stało tam dwóch ochroniarzy wraz z pracownikiem sklepu.
Ochroniarz szyderczo odpowiedział, że sklep nie świadczy takich usług, bo jakby zrobili wyjątek dla osoby niewidomej, to wszyscy zaraz chcieliby być pierwsi. To zaskoczyło nie tylko zainteresowanych, ale również osoby, które stały obok.
Nieważne, czy jesteś niewidomy, głuchy, na wózku inwalidzkim, czy kobietą w ciąży – w Media Markt takie osoby nie posiadają żadnych praw, najlepiej jakby nie wychodziły z domu. Tak nie powinno się traktować osób starszych, inwalidów. To przechodzi ludzkie pojęcie. Mój ojciec nie zasługuje na takie traktowanie, jak śmiecia.