Zdjęcie: Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie

310 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków frontu burzowego, który przetoczył się w poniedziałek nad naszym województwem.

Strażacy głównie pompowali wodę z zalanych piwnic, posesji, parkingów, dróg. Usuwali także połamane drzewa i konary drzew, leżące na jezdniach, chodnikach i na posesjach oraz udrażniali przepusty drogowe. 

– Na szczęście nikomu nic się nie stało. Nikt nie został ranny. Najwięcej zdarzeń odnotowaliśmy w powiatach: strzyżowskim, rzeszowskim, krośnieńskim, leżajskim, leskim i bieszczadzkim – poinformował bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej.

O skutkach poniedziałkowej burzy w Rzeszowie możecie przeczytać także TUTAJ

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama