Zdjęcie: Michał / Czytelnik Rzeszów News

Rzeszowscy strażacy mają ręce pełne roboty po wieczornym i nocnym silnym wietrze, który przeszedł przez Podkarpacie. 

Mł. bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej, w niedzielę poinformował, że strażacy w całym regionie do interwencji wyjeżdżali już 230 razy, ale ta liczba w ciągu dnia zapewne jeszcze się zmieni, bo strażacy są cały czas wzywani do kolejnych zdarzeń. 

– W 46 przypadkach strażacy pomagali przy uszkodzonych konstrukcjach dachowych i naderwanych rynnach w budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Pozostałe interwencje dotyczyły połamanych gałęzi, konarów i drzew leżących na jezdniach, posesjach i chodnikach – mówi Marcin Betleja.

Najwięcej interwencji strażacy odnotowali w powiatach: rzeszowskim, dębickim i krośnieńskim. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny. W powiecie rzeszowskim strażacy odnotowali już ponad 50 interwencji, w samym Rzeszowie od północy z soboty na niedzielę – około 15. 

– To wyjazdy głównie do powalonych drzew, mamy też zgłoszenia o zerwanych dachach. Cały czas jesteśmy wzywani do kolejnych interwencji. Mamy co robić – mówią nam rzeszowscy strażacy. 

Michał, Czytelnik Rzeszów News, wysłał nam zdjęcia, na których widać powalone drzewo na Lisiej Górze, które zatarasowało ścieżkę rowerową.  

Strażacy przypominają, aby nie wychodzić z domu, gdy wieje silny wiatr. – W domu jesteśmy najbezpieczniejsi – mówi Marcin Betleja. Na balkonach i tarasach warto zabezpieczyć przedmioty tak, aby nie zostały zdmuchnięte i nie zrobiły nikomu krzywdy. Nie parkujmy samochodów pod drzewami i reklamami wielkopowierzchniowymi. 

– Unikajmy zadrzewionych terenów. Gdy wyjeżdżamy samochodem z terenu zasłoniętego na otwartą przestrzeń, silny podmuch wiatru może sprawić, że stracimy kontrolę nad pojazdem – dodaje rzecznik Betleja. 

Silny wiatr uszkodził także 50 linii energetycznych średniego napięcia. W niedzielę rano na Podkarpaciu prądu nie miało ok. 29 tysięcy gospodarstw domowych, do których energię dostarcza PGE Dystrybucja Rzeszów. Najwięcej gospodarstw bez prądu odnotowano w okolicach Sanoka – ok. 11 tysięcy odbiorców, oraz w okolicach Krosna – 6,5 tysiąca.

Służby energetyczne pracują cały czas nad usunięciem awarii. 

Zdjęcie: Michał / Czytelnik Rzeszów News

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama