– Mamy do czynienia z atakiem na niezależne sądownictwo – mówili uczestnicy sobotniego Strajku Obywatelskiego przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie. „Blokujemy podłe zmiany, chodźcie sąd bronić z nami” – skandowali protestujący.
Strajk Obywatelski przed sądem przy ul. Kustronia zorganizował podkarpacki Komitet Obrony Demokracji. Organizatorzy twierdzą, że manifestantów było ok. 140. Przyjechali ludzie z całego Podkarpacia, byli również przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, SLD oraz Młodzi Demokraci (młodzieżówka PO).
„Nie dla upartyjnienia sądów”
Strajk Obywatelski zorganizowano z powodu zmian, jakie chce wprowadzić rząd PiS. Chodzi o Krajową Radę Sądownictwa. PiS chce, by 15 z 25 członków KRS wybierał parlament, a nie sędziowie. Prawnicy, konstytucjonaliści biją na alarm, że rząd chce zabić niezależność sądów i niezawisłość sędziów. Komitet Obrony Demokracji również protestuje przeciwko planowanym zmianom.
Podczas sobotniego protestu w Rzeszowie uczestnicy przyszli z transparentami: „Mszczą się ludzie mali”, „Podła zmiana likwiduje niezależne sądy. Mówimy STOP!!!”, „Precz z zamianą sędziów na Misiewiczów”, „Na ulicy tu stoimy, polskie sądy obronimy!!!” „Ludzki Panie łapy precz od sądów”, „Nie dla upartyjnienia sądów”, „PiS = PZPR”, „Trójpodział władzy to podstawa wolności obywatelskich i demokracji”.
Skandowano też hasła: „Blokujemy podłe zmiany, chodźcie sądu bronić z nami”, „Nie ma zgody”, „My się PiS-u nie boimy, polskie sądy obronimy”, „Niezawisłe sądownictwo”, „Polskie sądy nasza sprawa”, „Każdy Polak krzyczy z nami, sądownictwa nie oddamy”, „Od sądów wara, bo was spotka kara”, „Z polskim ludem nie wygracie, podła zmiana pamiętajcie”, „Nie chcesz siedzieć za poglądy, to Polaku obroń sądy”.
Sędziowie po przyspieszonych kursach?
Adrian Krzanowski z podkarpackiego KOD-u mówił, że uczestnicy protestu stają w obronie niezależnego sądownictwa i niezawisłości sędziów. Według Krzanowskiego, „partia Panów” [PiS – red.] chce zastosować „dwa triki prawne”, z czego jeden już rządowi się udał.
– Przegłosowano, że dyrektorzy sądów będą podlegać pod ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. To oznacza, że sądy mogą być uzależnione finansowo, kadrowo i organizacyjnie od pana ministra, a właściwie od posła Jarosława Kaczyńskiego. To jest bardzo zła zmiana, która może wpłynąć na jakość, szybkość i decyzyjność sądów. Na to nie ma naszej zgody – mówił Adrian Krzanowski.
Drugim „trikiem prawnym” jest wspomniana ustawa o KRS.
– 15 z 25 członków KRS-u będzie wybieranych przez Sejm, czyli partię panów, czyli posła Jarosława Kaczyńskiego. To oznacza, że KRS, która ma wpływ na powoływanie sędziów każdego szczebla sądownictwa, będzie decydowała, kto może, a kto nie może zostać sędzią. To oznacza, że sędziami w takich sądach, jak ten rzeszowski, mogą być ludzie, którzy będą mieli np. ukończone przyspieszone kursy sądownictwa, złamane kręgosłupy moralne. Będą to ludzie uzależnieni od partii. Na to nie ma naszej zgody – mówił Krzanowski.
Stwierdził, że jeżeli nie będzie niezależnego sądownictwa, to zapisy Konstytucji RP, czyli najważniejszej ustawy zasadniczej naszego kraju, będą „zbiorem pobożnych życzeń”. Dlatego – według działaczy KOD-u – tak ważne jest by sądownictwo powszechne było wciąż niezawisłe i niezależne.
– 10 tysięcy sędziów w Polsce będzie właśnie takimi sędziami konstytucyjnymi. Będą określali, co jest, a co nie jest konstytucyjne. Dlatego poseł Jarosław Kaczyński chce również zablokować sędziów. Na to również nie ma naszej zgody – podkreślał Adrian Krzanowski.
„Hordy Misiewiczów łupią Polskę”
Krzysztof Kłak, lider podkarpackiej PO, mówił, że „Polacy wiedzą, iż Polską rządzi podła zmiana”.
– Polską rządzą ludzie, którzy nas cofną do głębokiego komunizmu, dlatego dzisiaj będąc razem, pokazujemy w Polsce, że ponownie odwaga kosztuje. Nie pozwolimy na to, aby kolejne tygodnie, miesiąca i lata, kolejne hordy Misiewiczów łupiły całą Polskę, wszystkie instytucje. Tak się, niestety, działo w ostatnim roku – mówił w trakcie przemówienia Kłak.
Apelował do wszystkich Polaków, by zaczęli się interesować przyszłością naszego kraju. – Nie pozwolimy tym razem zamienić niezależnych sędziów na kolejne stada „Misiewiczów” – wiernych, miernych, tępych, sługusów Jarosława Kaczyńskiego. W Polsce dzieje się bardzo źle – kontynuował szef podkarpackiej PO. Apelował o zachowanie jedności, zakopanie podziałów.
– One nie mają dzisiaj znaczenia, bo nasze dzieci nam tego nie wybaczą, gdy pozwolimy temu mściwemu, małemu człowiekowi [Jarosławowi Kaczyńskiemu – red.] butnie i bezczelnie deptać historię Polski, deptać wszystkich patriotów, którzy ginęli za wolną Polskę i dzisiaj drwić z całego narodu polskiego, rozdając ochłapy, a równolegle depcząc to, co było najpiękniejsze w polskiej historii – mówił Krzysztof Kłak.
– Nie możemy pozwolić tak niszczyć Polski, tak jej poniewierać, tak jej ośmieszać i cofać się do najgorszych czasów bolszewickich. Bądźmy razem, pokażmy jedność. Dzisiaj przyszłość Polski, naszych dzieci, jest najważniejsza. Niech ta władza wreszcie się skończy. Precz z „Misiewiczami”, z tymi wielkimi, podłymi panami – dodawał.
Ziobro – „niedouczony prawnik”
Robert Homicki, rzeszowski radny Nowoczesnej, rządy PiS porównywał do czasów bolszewickich i hitleryzmu, bo wtedy także były niszczone autorytety. Homicki przypominał, że PiS sparaliżował Trybunał Konstytucyjny, wprowadził reformę szkolnictwa („To nie jest żadna reforma, żadnej nowej jakości”), mówił o sytuacji w Ministerstwie Obrony Narodowej pod rządami Antoniego Macierewicza.
– To, co Macierewicz wyprawia ze swoimi „misiami”, woła o pomstę do nieba. Generałowie, ludzie wykształceni, mający autorytet, są przez tego człowieka poniewierani – mówił Robert Homicki. Ministra Zbigniewa Ziobrę nazwał „niedouczonym prawnikiem”, który teraz ma decydować, jak ma wyglądać sądownictwo w Polsce i jego jakość. Homicki wspomniał również o 21-latku, który niedawno zderzył się w Oświęcimiu z samochodem premier Beaty Szydło.
– Już w dniu wypadku mówiono o nim, że jest winny. Pani premier Szydło, prawdopodobnie zdrowa, przez 7 dni była w szpitalu, po to żeby tego człowieka oskarżyć z innego paragrafu. Po co? Żeby pokazać: „My jesteśmy władza i wara od tej władzy”. Pycha kroczy przed upadkiem. Tej władzy życzę żeby jak najszybciej upadla – powiedział Robert Homicki.
Kaczyński – „dyktator z Żoliborza”
Z kolei Wiesław Buż, szef SLD na Podkarpaciu, przypomniał o grudniowych protestach, które odbywały się przed siedzibą PiS w Rzeszowie (TUTAJ i TUTAJ), gdy doszło do awantury w Sejmie. – Wydawało się, że ta partia po tych wydarzeniach nabierze rozumu, rozsądku. PiS zbliżył się, niestety, do niezależności sądów. Podejmuje takie działania, aby zburzyć ład sądowniczy w Polsce, ład prokuratorski, a w konsekwencji również ład prawny. Na to nie ma naszej zgody – stwierdził Buż.
W Strajku Obywatelskim wziął udział również 26-letni Piotr Janusz, szef Młodych Demokratów z Przeworska.
– Przyszedłem walczyć o wolność, żeby nikt nas nie wsadzał do więzienia za poglądy polityczne. Nie możemy pozwolić na to, by dyktator z Żoliborza [Jarosław Kaczyński – red.], decydował, kto pójdzie do więzienia, a kto nie. Jeśli ta ustawa o KRS przejdzie, to sądy będą zawisłe. To totalny zamach na trójpodział władzy. TK zabrał, prokuratura zabrana, prezydent, którego nie ma. Została władza sądownicza. Jarosław Kaczyński będzie chciał ją zniszczyć. To mu się uda. Nie mamy innej drogi, jak wychodzić na ulice i wyrażać sprzeciw – powiedział nam Piotr Janusz.
marcin.kobialka@rzeszow-news.pl