Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Około 10 tysięcy osób bawiło się w sobotę na rzeszowskich bulwarach podczas piątej edycji festiwalu „Reggae nad Wisłokiem”.

Po raz kolejny organizatorzy – Rzeszowski Dom Kultury – udowodnili, że impreza rewelacyjnie wpisała się w kalendarz letnich koncertów w mieście. Tegoroczna frekwencja na festiwalu była jedną z najwyższych w historii. Pomogła słoneczna pogoda i połączenie imprezy z Dniem Dziecka. Na festiwal przyszły całe rodziny, młodzi, starsi.

5. „Reggae nad Wisłokiem” rozpoczęło się od występów zespołów Boleo & Follow The Riddim oraz Jabbadub. Wieczorem na scenę wszedł Damian Syjonfam z zespołem D’Roots Brothers. Syjonfan uchodzi za wschodzą gwiazdę polskiej sceny reggae, podczas koncertu w Rzeszowie pokazał, że takie opinie nie są przesadzone.

Drugą gwiazdą tegorocznego „Reggae nad Wisłokiem” była ikona polskiej sceny reggae – Maleo Reggae Rockers. W trakcie prawie 1,5-godzinnego koncertu można było usłyszeć  najbardziej znane numery ekipy Darka Malejonka, jak m.in. „Reggaemova”, „Rise Up”, czy „Serca nie oszukasz”. 

Maleo Reggae Rockers muzycznie wspomniało także nieżyjącego od 2018 roku Roberta Brylewskiego, z którym Darek Malejonek grał m.in. w Armii i Izraelu. Podczas sobotniego koncertu Maleo zagrało „Święty szczyt” Kryzysu, jednego z pierwszych polskich zespołów punkrockowych, który założył Robert Brylewski. 

 

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama