Na budynku Uniwersytetu Rzeszowskiego przy ulicy Grunwaldzkiej odsłonięto tablicę, która upamiętnia strajki studenckie w 1981 roku oraz 40. rocznicę powstania Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
Uroczystość odbyła się w piątek przed południem. Przyjechał na nią Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki. Były także władze województwa na czele z marszałkiem Władysławem Ortylem. W uroczystości uczestniczył prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, parlamentarzyści, władze i studenci UR, duchowni, uczestnicy strajków, pracownicy IPN.
Tablica upamięta strajki studentów w Filii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Rzeszowie w lutym, listopadzie i grudniu 1981 r. Zorganizowało je Niezależne Zrzeszenie Studentów. Tablica upamiętnia także 40. rocznicę powstania NZS. Na tablicy jest podana data „Rzeszów 2021 r.”, ale w tamtym roku uroczystość się nie odbyła z powodu pandemii.
Wmawiano im, że nie ma wyboru
W piątkowym odsłonięciu tablicy brał udział Edward Lis, pierwszy przewodniczący Komisji Uczelnianej NZS Filii UMCS w Rzeszowie. – Chcieliśmy zmian w programie prowadzenia szkolnictwa wyższego, chcieliśmy autonomii uczelni, niezależności od władzy politycznej, większego udziału studentów w życiu uczelni – wspominał przyczyny powstania NZS.
– Ale nade wszystko chcieliśmy zmiany w świecie, który nas otaczał, w ówczesnym socjalistycznym sowieckim modelu funkcjonowania państw Europy Wschodniej. Nie godziliśmy się z tym stanem, bo świat który nas otaczał nie przestrzegał praw obywateli, zasad wolności, zasad demokracji – podkreślał Edward Lis.
– Wmawiano nam, że świat nie ma innej drogi, nie ma wyboru. W ludziach inteligentnych, dwudziestoletnich to rodziło bunt, bo nie chcieliśmy zgadzać się z taką przyszłością. Marzyliśmy, aby żyć tak, jak żyją cywilizowane narody, aby ojczyzna była demokratyczna, przestrzegała praw obywateli i dawała im możliwość rozwoju – mówił Lis.
Teraz nawet głupoty można mówić
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, stwierdził, że „dziś mamy wielki zaszczyt i honor być beneficjentami” wydarzeń sprzed 41 lat. – Trzeba było się wykazać niebywałą odwagą. To nie jest tak jak teraz, że można powiedzieć co się chce, nawet głupie rzeczy, które stoją w poprzek interesowi państwa polskiego, społeczeństwa polskiego – mówił.
– Na tym polega polega również wolność – zaznaczył Czarnek. Przywoływał słowa błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, kapelana podziemnej „Solidarności”, który powiedział, że największym wrogiem jest nie milicja, nie rząd, ale własny strach i istnieje tysiąc powodów, by ulec własnemu lękowi.
– Państwo lękom nie ulegliście – mówił do uczestników strajków Przemysław Czarnek. – To wy jesteście jednymi z tych, którzy doprowadzili nas do dzisiejszej pełnej wolności, do czasów, w których możemy wzrastać, rozwijać się i możemy rozwijać Uniwersytet Rzeszowski – powiedział na zakończenie minister edukacji i nauki.
Wbili gwoździa do trumny komunizmu
Władysław Ortyl, marszałek powiedział, że uczestnicy strajków w 1981 roku wbili skutecznie „gwoździe do trumny komunizmu”. – Odsłaniając tę tablicę oddajemy symboliczny w formie, a wiele mówiący w treści hołd, szacunek tym, którzy sprawili, że „runęły mury” komunizmu – mówił marszałek Ortyl.
Dodał, że pamięć o przeszłości powinna ukazywać, jak wielką wartością jest demokracja. – Dziś mamy wolność, jest ona dla nas czymś oczywistym, choć wojna na Ukrainie wyraźnie odbija się w lustrze prawdy i ludzkiej solidarności – powiedział Ortyl. Tablica symbolizuje czasu „ludzkiego buntu wobec braku wolności” i ludzi, którzy o tę wolność walczyli.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl