Pomniki Czynu Rewolucyjnego oraz Wdzięczności Armii Radzieckiej na Placu Ofiar Getta upamiętniają ustrój totalitarny – twierdzi IPN i sugeruje ich usunięcie z przestrzeni publicznej miasta. Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, mówi: „Nie”.
Już od ponad rok obowiązuje tzw. ustawa dekomunizacyjna, która zakazuje propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego poprzez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. W związku z tym samorządy zostały zobligowane, aby „totalitarne” nazwy zmienić w oparciu o opinie, którą wydaje Instytut Pamięci Narodowej.
W Rzeszowie taki dokument Rada Miasta dostała jeszcze w lipcu, gdzie wówczas zakwalifikowała do całkowitej zmiany nazwy trzech rzeszowskich ulic. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Ponadto, w dokumencie przesłanym do Rady Miasta Rzeszowa została wówczas podana jeszcze jedna opina „na przyszłość”. Dotyczyła ona Pomniku Wdzięczności Armii Radzieckiej, który znajduje się na Placu Ofiar Getta. Zdaniem IPN-u, „nie powinien znajdować się w przestrzeni publicznej”.
Walory artystyczne i historyczne
IPN w piśmie do Rady zasugerował również, że „na terenie Rzeszowa są także upamiętnienia, które nie powinny istnieć w przestrzeni publicznej”. Można się było wówczas domyślać, że chodzi m.in. o pomnik Czynu Rewolucyjnego, który znajduje się w samym centrum miasta u zbiegu al. Cieplińskiego i al. Piłsudskiego, który obecnie jest w rękach oo. Bernardynów.
Tak skonstruowana opinia IPN w praktyce może oznaczać to, że oba monumenty mogą zostać wyburzone.
Na to nie chce się zgodzić Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, który stanął w obronie pomników i napisał list do dyrektora rzeszowskiego oddziału IPN, w którym podkreślił przywiązanie mieszkańców do monumentów, szczególnie Czynu Rewolucyjnego, oraz walory artystyczne i historyczne pomników.
Zwracając uwagę na pomnik Czynu Rewolucyjnego autorstwa niedawno zmarłego prof. Mariana Koniecznego, twórcy m.in. pomnika „Bohaterom Warszawy – Nike Warszawska”, Tadeusz Ferenc podkreślił, że monument jest integralnym elementem miejskiego krajobrazu od ponad 40 lat, a także stanowi najbardziej rozpoznawalny symbol Rzeszowa, który obok Zamku Lubomirskich i ratusza najczęściej pojawia się w publikacjach turystycznych na temat miasta oraz pamiątkach.
Wymowa ideologiczna to przeszłość
Sporą część listu Tadeusz Ferenc poświęcił również walorom artystycznym, którymi cechuje się dzieło Koniecznego. Wyjaśnione zostało m.in. to, że rzeszowski pomnik swoim wyglądem nawiązuje do warszawskiej Nike oraz fakt, że obiekt jest „(…) przykładem wysokiej klasy socrealistycznej monumentalnej rzeźby pomnikowej, (…) [która] wiąże w sobie zagadnienia z dziedziny urbanistyki i architektury, to znaczy, że nie istnieje bez odpowiedniego wkomponowania w otaczającą przestrzeń i wykorzystania jej naturalnych walorów”.
Dlatego też Tadeusz Ferenc poprosił, aby do dyskusji na temat pomnika Czynu Rewolucyjnego zostały włączone również środowiska artystyczne. Prezydent chce również, aby pod uwagę została wzięta wola i opinia mieszkańców, którzy zdaniem Ferenca „(…) mają prawo do współdecydowania o naszej teraźniejszości oraz o elementach ważnych do zachowania z punktu widzenia przyszłości.”
Pisząc z kolei o pomniku z Placu Ofiar Getta, Tadeusz Ferenc zaznaczył, że „(…) nie można deprecjonować w sposób jednoznaczny całej spuścizny materialnej minionego ustroju. Należy przede wszystkim zacząć traktować socrealizm jako zamknięty okres w dziejach sztuki, a wzniesione w tamtych czasach obiekty architektoniczne i założenia urbanistyczne czy rzeźbę pomnikową, rozpatrywać należy pod względem ich wartości artystyczno-estetycznej tj. definiowanej w sposób obiektywny”.
Dalej czytamy, że „wszelka wymowa ideologiczna, leżąca u źródeł ich tworzenia, należy do przeszłości, którą mamy już za sobą. Dziś stać nas na pełny obiektywizm oraz spojrzenie świadome, perspektywiczne, bez nacechowania emocjonalnego, które może zniekształcać widzianą rzeczywistość”.
IPN: Zdania nie zmieniamy
Kontaktujemy się z rzeszowskim oddziałem IPN i pytamy, czy jest szansa na to, aby stanowisko, szczególnie w sprawie pomnika Czynu Rewolucyjnego, zostało zmienione.
– Na ten moment zgodnie z naszą wiedzą i wiedzą historyczną nie możemy odstąpić od wydanej opinii – wyjaśnia Katarzyna Gajda-Bator z rzeszowskiego IPN. – Niemniej jednak na pewno będziemy na ten temat prowadzić rozmowy – dodaje.
Gajda-Bator podkreśla również, że IPN musi zapoznać się jeszcze z opinią konserwatora, która będzie miała wpływ na ostateczny kształt sformułowanych przez nich wniosków.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl