Zdjęcie: Tomasz Modras / Rzeszów News

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, ekspresowo zmienił decyzję w sprawie wprowadzenia opłat za parkingi przy nowym targowisku przy ul. Dworaka. Dlaczego? Bo okazuje się, że to był pomysł jego urzędników, o którym nic nie wiedział.

Zanim jeszcze nowe targowisko zostało uruchomione kupcy obawiali się, że zabraknie miejsc parkingowych, zwłaszcza w niedzielę, gdy na plac przyjeżdżają tzw. kupcy jednodniowi. Przy targowisku, którego budowała pochłonęła ponad 8,5 mln zł, powstał parking na 200 pojazdów. Szybko jednak okazało się, że miejsc jest za mało.

Dlatego też władze miasta podjęły decyzję o tym, aby stworzyć drugi parking na 160 miejsc. Wybudowano go między ul. Dworaka a Wisłokiem, na drugiej nitce Wisłokostrady. Parking jest już gotowy.

W związku z tym na najbliższą sesję Rady Miasta Rzeszowa (21 listopada) został przygotowany projekt uchwały, który zakładał wprowadzenie na obu parkingach przy nowy targowisku opłat.

I tak w przygotowanym przez miasto dokumencie czytaliśmy, że pierwszy parking ma być czynny od poniedziałku do soboty w godzinach funkcjonowania targowiska, przy czym od poniedziałku do piątku parking miał być bezpłatny.

W sobotę za każdą rozpoczętą godzinę parkowania trzeba by było zapłacić: 2,5 zł – (samochody osobowe), 5 zł (samochody osobowy z przyczepą oraz samochody ciężarowe do masy całkowitej 3,5 t) 7,50 zł (samochody ciężarowe do masy całkowitej 3,5 t z przyczepą oraz autobusy i samochody ciężarowe powyżej 3,5 t).

Pierwszy parking w niedzielę będzie nieczynny, ponieważ w tym dniu na jego terenie handel będą prowadzić tzw. kupcy jednodniowi. W związku z tym, drugi parking (na drugiej nitce Wisłokostrady) będzie czynny tylko w niedzielę oraz w dniach nasilonego handlu jak np. przed Wszystkimi Świętymi, Wielkanocą, czy przed Świętami Bożego Narodzenia.

Planowane opłaty za parkowanie miały być podobne do tych, które miasto chciało wprowadzić na pierwszym parkingu.

Okazało się jednak, że o przygotowanym projekcie uchwały nie wiedział nic Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, który o pomyśle wprowadzenia opłat na parkingach przy nowym targowisku dowiedział się z mediów.

– Przygotowany projekt uchwały nie był konsultowany z prezydentem – twierdzi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. – Prezydent uważa, że nie ma sensu wprowadzać opłaty za parkowanie przy targowisku i obciążać dodatkowym kosztem mieszkańców, chyba, że ci stwierdzą, iż jest to konieczne – dodaje.

Projekt przygotowanej uchwały podpisali m.in. Andrzej Gutkowski, wiceprezydent Rzeszowa, Jerzy Tabin, dyrektor Miejskiej Administracji Targowisk i Parkingów oraz sam… Tadeusz Ferenc.

Gdy pytamy w ratuszu, jak to jest możliwe, że prezydent podpisał coś, o czym nie wiedział, w odpowiedzi słyszymy o zasadzie – najpierw dany pomysł jest konsultowany z Ferencem, a dopiero potem są przygotowywane dokumenty do podpisu.

– Prezydent podpisuje tyle dokumentów dziennie, że nie jest w stanie każdy jeden przeczytać  – twierdzą miejscy urzędnicy.

Co się w takim układzie stanie z projektem uchwały, skoro został on już wprowadzony do porządku obrad najbliższej sesji? Prawdopodobnie ze względów proceduralnych zostanie.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama