Ratusz przymierzał się od kilku lat do tego, aby w Parku Papieskim postawić pomnik Jana Pawła II. I właśnie nadarzyła się ku temu okazja, aby proces ten przyspieszyć. Dlaczego? Bo Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, chce sprowadzić do miasta pomnik świętego z francuskiej Ploermel.
Pod koniec października premier Beata Szydło zadeklarowała, że „ocali od ocenzurowania” siedmiometrowy pomnik Jana Pawła, który aktualnie znajduje się na głównym placu w miejscowości Ploermel we Francji. Oznacza to, że polska premier chce, aby monument wraz z krzyżem, który stanowi jego integralną całość, przenieść z Francji do Polski.
Ta deklaracja polskiej premier miała związek z orzeczeniem Rady Stanu, najwyższego organu sądownictwa administracyjnego we Francji, która podtrzymała wyroki sądów niższej instancji na temat tego, aby usunąć krzyż z monumentu upamiętniającego postać papieża Polaka.
Chodzi o to, że pomnik Jana Pawła II, u szczytu którego znajduje się krzyż, stoi w miejscu publicznym, a to jest niezgodne z laickim charakterem Francji, która od 1905 roku deklaruje rozłam państwa od Kościoła.
Oznacza to więc tyle, że zgodnie z obowiązującym prawem w Republice Francuskiej krzyż, który jest symbolem religijnym musi zniknąć. I właśnie na takie zbezczeszczenie pomnika Jana Pawła II nie chce się zgodzić polski rząd.
Prezydent napisał list do pani premier
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, obserwując w mediach co dzieje się w kwestii monumentu stojącego we Francji postanowił w tej sprawie napisać list do Beaty Szydło.
Dlaczego? Bo uważa, że idealnym miejscem w Polsce na ulokowanie francuskiego monumentu Jana Pawła II będzie rzeszowski Park Papieski.
„Szanując świętość życia i znaczenie Wielkiego Pontyfikatu naszego Rodaka na Stolicy Piotrowej, a także doceniając jego głęboki patriotyzm, pozwolę sobie zgłosić Rzeszów jako docelowe miejsce usytuowania pomnika sławiącego postać św. Jana Pawła II” – napisał Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, w liście do którego dotarł Rzeszów News.
Zdaniem Ferenca, za rzeszowską lokalizacją pomnika przemawia wiele argumentów. Trzy kluczowe to fakt, iż Rzeszów jest „miastem papieskim”, czyli takim, które papież odwiedził. Przypomnijmy, że Jan Paweł II w stolicy Podkarpacia był 2 czerwca 1991 podczas IV Pielgrzymki Apostolskiej. Kolejny argument to taki, że Jan Paweł II od 24 marca 1998 roku jest Honorowym Obywatelem Rzeszowa.
„Trzeci argument wydaje się najistotniejszy – nasze miasto dysponuje 17-hektarowym, pięknie urządzonym Parkiem Papieskim, na terenie którego przewidziano i przygotowano miejsce pod papieski monument. Pomnik z Ploermel byłby więc przyśpieszonym wypełnieniem zamysłu, który i tak zostałby zrealizowany” – czytamy w liście Tadeusza Ferenca do premier Beaty Szydło.
Pomnik byłby „wielkim wyróżnieniem”
W liście do szefowej polskiego rządu prezydent Rzeszowa powołuje się również na dotychczasową „dobrą współpracę i przychylność” Beaty Szydło w kwestiach dotyczących miasta i prosi o rozważenie swojej propozycji. Ferenc dodaje również, że ulokowanie pomnika Jana Pawła II w Rzeszowie byłoby dla „miasta i jego mieszkańców wielkim wyróżnieniem”.
A jaka jest szansa na to, aby pomnik z Francji przyjechał do Rzeszowa? – Tego jeszcze nie wiemy, ponieważ list do premier Szydło został wysłany w środę. Teraz czekamy na odpowiedź – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl