Do wojewody podkarpackiego, Regionalnej Izby Obrachunkowej i Państwowej Komisji Wyborczej trafiło pismo o zbadanie legalności wydawania pieniędzy na ulotki Urzędu Miasta Rzeszowa. Ratusz przypomina w nich, że 66 procent mieszkańców popiera politykę prezydenta Tadeusza Ferenca.
Autorem pisma do wojewody, RIO i PKW jest Ireneusz Dzieszko ze stowarzyszenia Prawica Podkarpacka.
„Tadeusz Ferenc już wie. Już wie, że w najbliższych miesiącach uderzy głową w ścianę. Nic go nie uratuje przed gniewem mieszkańców, gdy jego paranoidalny plan transportowy objawi się wykreśleniem buspasów na wszystkich głównych ulicach. Nastąpi definitywne zablokowanie całego miasta. Tadeusz Ferenc już wie i dlatego zaczyna podejmować paniczne ruchy. Tylko tak można wytłumaczyć kolportowanie po osiedlach ulotki, w której na wiele miesięcy przed wyborami, za pieniądze nas wszystkich, prowadzi wprost kampanię wyborczą” – uważa Ireneusz Dzieszko.
W ulotce wydanej przez Urząd Miasta Rzeszowa można przeczytać m.in. o tym, że Rzeszów jest najpiękniejszym i najczystszym miastem w Polsce. Takie są wyniki listopadowych badań przeprowadzonych na zlecenie jednej z ogólnopolskich gazet. 66 procent mieszkańców popiera działania prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca. Gdyby wybory prezydenckie odbyły się teraz, na Ferenca głosowałoby dwie trzecie mieszkańców. Oceny dobre i bardzo dobre prezydentowi wystawiło 77 procent osób biorących udział w badaniu.
Ireneusz Dzieszko postanowił skierować pismo do wojewody podkarpackiego, Regionalnej Izby Obrachunkowej i Państwowej Komisji Wyborczej o sprawdzenie, czy wydawanie publicznych pieniędzy na ulotki jest legalne.
„Czy kolportowanie takiej ulotki już teraz, na wiele miesięcy przed rozpoczęciem kapani wyborczej jest zgodne z przepisami prawa? Można się domyślać, z jakich powodów politycznych obecnie urzędujący prezydent Rzeszowa ima się tak desperackich kroków. Władze publiczne powinny stać jednak na straży gospodarowania środkami publicznymi jak również tego, by kampanie wyborcze były prowadzone w zgodzie z przepisami limitującymi finansowanie, jak również terminy ich prowadzenia” – czytamy w piśmie Dzieszki.
– Nie zamierzamy komentować pomysłów pana Dzieszki. Mieszkańców o naszych działaniach informujemy już od wielu lat i będziemy to robić dalej – mówi Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta w Rzeszowie.
W 2013 roku na ulotki i plakaty urząd wydał 60 tys. zł z 80 tys., które miał przeznaczone na ten cel. W tym roku zarezerwowano 40 tys. zł.
redakcja@rzeszow-news.pl