Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, jest na liście proponowanych kandydatów Platformy Obywatelskiej w jesiennych wyborach parlamentarnych – dowiedział się nieoficjalnie Rzeszów News.
Tadeusz Ferenc ma być „jedynką” rzeszowskiej listy Koalicji Obywatelskiej (PO, Nowoczesna i Inicjatywa Polska) do Sejmu. W środę listy wyborcze z nazwiskami kandydatów do Warszawy na zarząd krajowy PO zawiozło kierownictwo podkarpackich struktur partii.
Wieczorem obie listy – rzeszowska i krośnieńska – miały być zatwierdzone przez centralę PO. Tak się jednak nie stało, decyzję odłożono do najbliższego wtorku. Oficjalnie podkarpaccy politycy PO nie chcą mówić, kto jest na listach.
Wiadomo tylko, że to obecni i byli posłowie, samorządowcy, ludzie nauki, kultury i sportu. Na liście rzeszowskiej w okręgu nr 23 jest 30 nazwisk, które trafiły na zarząd krajowy PO, na liście krośnieńskiej w okręgu nr 22 są 22 nazwiska.
Jak dowiedział się w czwartek Rzeszów News, na liście rzeszowskiej KO znalazł się Tadeusz Ferenc i to on ma być jej liderem. Jest jednak „ale”. – Fizycznie taka propozycja się pojawiła, ale ze znakiem zapytania – zastrzegają nasze źródła w podkarpackiej PO.
Skąd ten znak zapytania? – Bo nie ma ostatecznego potwierdzenia ze strony Ferenca – dowiadujemy się nieoficjalnie w PO. W środę Tadeusz Ferenc mówił nam, że wciąż jest w „rozkroku”, czy startować do Sejmu, czy zostać w ratuszu. Jakie stawia warunki? W PO na poziomie regionalnym tego nie wiedzą.
Prawdopodobnie Tadeusz Ferenc swoje warunki startu przedstawił Grzegorzowi Schetynie, liderowi PO i dzieje się to poza strukturami regionalnymi. – Zdzisław Gawlik [lider podkarpackiej Platformy – przyp. red.] nie jest traktowany jako partner w tych rozmowach – słyszymy w PO.
Znak zapytania może dziwić, bo jeszcze przed środowym posiedzeniem zarządu krajowego PO politycy Platformy mówili, że każdy kandydat, którego nazwisko umieszczono na listach zgodził się startować w wyborach.
Jeżeli Tadeusz Ferenc zdecyduje się na start w wyborach do Sejmu, w Rzeszowie potem trzeba będzie rozpisać przedterminowe wybory na prezydenta miasta. Spekulowało się, że Ferenc może pójść do Senatu z listy KO, ale strach przed trzecią porażką jest większy – w 2015 przegrał z Aleksandrem Bobko, w 2011 r. z Kazimierzem Jaworskim.
Poza tym, PO ma już wytypowanego kandydata do Senatu w okręgu rzeszowskim. Mówi się najczęściej o Mieczysławie Janowskim, byłym prezydencie Rzeszowa i b. europośle PiS. PiS z kolei do Senatu z Rzeszowa chce wysłać swojego byłego posła i b. europarlamentarzystę Stanisława Ożoga. Ostateczne decyzje zarówno w PO, jak i PiS jeszcze nie zapadły.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl