– Zawsze czułem się rzeszowiakiem, że pochodzę z tego miasta – mówił Tomasz Stańko odbierając we wtorek w Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie tytuł Honorowego Obywatela Miasta Rzeszowa.
Andrzej Dec, przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, przypomniał, że uchwałę o przyznaniu Stańce tytułu Honorowego Obywatela Miasta Rzeszowa radni przyjęli 18 listopada 2014 r.
– Tomek, nie tak dawno bawiliśmy się jako dzieci – rozpoczął swoje przemówienie Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. – Nie było to tak dawno… Parę lat temu…
A zwracając się do publiczności, prezydent powiedział:
– To sesja niezwykła, bo będziemy nadawać tytuł Honorowego Obywatela Miasta Rzeszowa, człowiekowi niezwykłemu – wirtuozowi, artyście, który sławi Polskę i Rzeszów na całym świecie… Bardzo dziękuje ci za wolę przyjęcia tego tytułu!
Rzeszów jest mi cały czas najbliższy
Prezydent Ferenc przypomniał też, że Tomasz Stańko jest dopiero 53. osobą uhonorowaną tym tytułem. A potem były już laudacja, którą wygłosiła Elżbieta Lewicka z Radia Rzeszów i wręczenie tytułu. I głos zabrał wreszcie sam Tomasz Stańko.
– Czuję się bardzo wzruszony, że dostałem od swojego rodzinnego miasta honorowe obywatelstwo – mówił Stańko.
– Wyjechałem stąd bardzo wcześnie, bo mieszkałem tu 7 lat, ale zawsze czułem się rzeszowiakiem, że pochodzę z tego miasta. To chyba coś naturalnego, że tam, gdzie człowiek po raz pierwszy otworzy oczy, gdzie zobaczy słońce i światło, tam jest jego ziemia. Jestem teraz właściwie koczownikiem, mieszkam na całym świecie… Siedzę na walizkach, koncertuję, ale Rzeszów jest mi cały czas najbliższy.
Delektowaliśmy się pana twórczością
Potem oczywiście były gratulacje, przemówienia. Na scenie filharmonii pojawili się Grażyna Borek, wicewojewoda i Wojciech Buczak, wicemarszałek województwa. Ten ostatni przyniósł ze sobą także dwie płyty Tomasza Stańki sprzed kilkudziesięciu lat.
– Tak się składa, że jeszcze jako uczeń rzeszowskiego technikum, potem student, organizowałem wieczorki jazzowe. Delektowaliśmy się podczas nich pana twórczością – mówił Wojciech Buczak. – Życzę panu, aby znalazł pan czas, oprócz twórczości, aby znów tutaj zamieszkać…
Na zakończenie uroczystości Tomasz Stańko dał koncert w wypełnionej po brzegi filharmonii.
– Czuję się naprawdę wzruszony – mówił Stańko. – Ale jak to muzyk, wydaje mi się, że największym podziękowaniem dla państwa będzie… koncert.
I był koncert! I to jaki… Kto się nie załapał, niech żałuje!
redakcja@rzeszow-news.pl