Zdjęcie: Policja.pl
Reklama

Policjanci ustalili, że ofiarą śmiertelną wypadku na torach kolejowych na wysokości ulicy Morelowej w Rzeszowie, była 47-letnia mieszkanka Rzeszowa. 

Do wypadku, jak informowaliśmy, doszło w niedzielę (5 listopada), po godz. 18:00. Pociąg Polregio relacji Dębica – Rzeszów potrącił na torach kobietę. Mimo reanimacji, jej życia nie udało się uratować. Przez kilka godzin policjanci ustalali tożsamość ofiary wypadku.

– To 47-letnia mieszkanka Rzeszowa. Jej ciało zabezpieczono do badań sekcyjnych – poinformował nas asp. Andrzej Stebnicki z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. 

To jej funkcjonariusze, pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, zabezpieczali ślady na miejscu tragedii. 47-letnia Jolanta C. nie była osobą zaginioną. – Nie były prowadzone poszukiwania kobiety – dodaje Andrzej Stebnicki. 

Śledztwo wszczęto pod kątem samobójstwa. – Nic nie wskazuje na to, by do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie – słyszymy w prokuraturze, która zleci wykonanie badań, mające wykazać, czy Jolanta C. była pod wpływem alkoholu lub narkotyków. 

Po wypadku, na szlaku Trzciana – Rzeszów przez wiele godzin ruch pociągów był zablokowany. Pasażerowie pociągu, który potrącił 47-latkę, przenieśli się do późniejszego pociągu relacji Tarnów – Rzeszów. 

– Ruch pociągów przywrócono o godz. 22:10 – informuje Dorota Szalacha z PKP Polskich Linii Kolejowych. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama