Niestety! Rzeszów odpadł z rywalizacji o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2029 roku. – Idziemy dalej – nie traci optymizmu prezydent Konrad Fijołek.
Wyniki pierwszego etapu konkursu o tytuł ESK 2029 ogłoszono w piątek, 27 października, na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych na Krakowskim Przedmieściu, gdzie przez cały tydzień trwały przesłuchania 12 polskich miast walczących o ten prestiżowy tytuł.
Byli dobrej myśli
Rzeszów miał swoją prezentację w czwartek. W roli głównej przed 10-osobową komisją złożoną z przedstawicieli Unii Europejskiej oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowej, wystąpił prezydent miasta Konrad Fijołek.
To on w języku angielskim prezentował 60-stronicowy projekt, jaki miasto złożyło do konkursu. Miał na to 45 minut, przez drugie 45 minut odpowiadał na pytania komisji. Fijołka wspierali jego podwładni. Do Warszawy pojechała 10-osobowa delegacja miasta.
– Jesteśmy dobrej myśli. Zaprezentowaliśmy wszystko, co chcieliśmy. Niczego nie pominęliśmy – mówili nam urzędnicy po czwartkowym przesłuchaniu, a jeszcze przed ogłoszeniem w piątek wyników komisji konkursowej.
Ten optymizm miastu towarzyszył od wielu miesięcy, gdy zaczęło starania o tytuł ESK 2029. Premiować miał nas zryw humanitarny po wybuchu wojny na Ukrainie. Rzeszów przez długie miesiące nie schodził z ust całego świata.
Okazało się, że to nie wystarczy, by być europejską stolicą kultury. Nie pomogli też „ambasadorzy” Rzeszowa, m.in. Justyna Steczkowska i Ralph Kaminski oraz sojusze z miastami w Szwecji i na Ukrainie, z którymi Rzeszów planował wspólne projekty.
4 miasta w drugim etapie
Oprócz Rzeszowa, o tytuł ESK 2029 walczyło jeszcze 11 miast: Bielsko-Biała, Bydgoszcz, Jastrzębie-Zdrój, Katowice, Kielce, Kołobrzeg, Lublin, Opole, Płock, Pszczyna i Toruń.
Do drugiego etapu konkursu przeszły tylko cztery miasta. Niestety, w tym gronie nie ma Rzeszowa. W dalszej rywalizacji, która rozstrzygnie się ostatecznie w drugiej połowie 2024 roku, pozostały: Lublin, Katowice, Bielsko-Biała i Kołobrzeg.
Wyniki ogłosiła Suvi Innila, która stała na czele panelu ekspertów. – Nic nie manipulowałem – żartował prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, który uczestniczył w ogłoszeniu wyników pierwszego etapu polskiej części konkursu ESK 2029.
Fijołek: daliśmy sygnał
Mimo, że Rzeszów nie przebrnął pierwszej selekcji, to władze miasta zapewniają, że nie zrezygnują z wcześniej ogłaszanych planów związanych z rozwojem miejskiej kultury. Konrad Fijołek twierdzi, że już same przygotowania do konkursu wiele zmieniły w mieście.
– Zrobiliśmy badania rozwoju publiczności, mamy strategię rozwoju kultury, wiemy czego oczekuje świat kultury i mieszkańcy. Tymi staraniami daliśmy wyraźny sygnał do mieszkańców, że kultura jest jednym ze strategicznych filarów dla miasta – powiedział,
– Idziemy dalej! – dodał prezydent, gdy już poznaliśmy wyniki pierwszego etapu ESK 2029.
Wcześniej miasto zapowiadało, że dla kultury przeznaczy Zamek Lubomirskich, odnowi Starą Parowozownię przy dworcu PKP i wybuduje multimedialną bibliotekę przy ulicy Towarnickiego. Na potrzeby ESK 2029 kupiło za ponad 6 mln zł kamienicę z kinem Zorza.
100 mln zł dla zwycięzcy
Polskie miasto, które zdobędzie tytuł ESK 2029, może liczyć na wsparcie finansowe z budżetu państwa w wysokości około 100 mln zł. Ponadto od Komisji Europejskiej, która jest organizatorem konkursu, otrzyma też nagrodę im. Meliny Mercouri (obecnie 1,5 mln EUR).
W przeszłości europejskimi stolicami kultury były dwa polskie miasta: Kraków (w 2000 roku) i Wrocław (w 2016 roku). W 2029 roku ten tytuł będą dzierżyły dwa miasta: jedno w Polsce, drugie w Szwecji, gdzie trwa oddzielna rywalizacja.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl