Małgorzata Foremniak wyznała Magdalenie Andres miłość, a Agustin Egurrola zachęcał publiczność, aby ta głosowała na rzeszowiankę. I udało się – 24-letnia mieszkanka stolicy Podkarpacia dostała się do finału „Mam Talent!”.
Czy dużym zaskoczeniem była wiadomość, że Magdalena Andres z Rzeszowa dostała się do finału 10. edycji programu „Mam Talent!” na antenie TVN? Oczywiście, że nie! Ta dziewczyna ma tak niesamowity głos, podobny do Amy Winehouse, że zgromadzona publiczność już po kilku sekundach śpiewu Magdaleny w sobotni wieczór zaczęła krzyczeć z zachwytu i bić oklaski. Bo jak tego nie robić, skoro aksamitny, głęboki głos rzeszowianki porusza dosłownie każdą najmniejszą komórkę w ludzkim ciele?
Zauważył to nawet Marcin Prokop, jeden z prowadzących talent show, który tuż po zakończonym występie Magdaleny tak skomentował jej wokalne popisy: – Bez choreografii można skraść serca jurorów, publiczności, prowadzących – powiedział Prokop. – Jest cudownie, doskonale, przepięknie – wtórowała mu Agnieszka Chylińska, jurorka.
Małgorzata Foremniak, która podczas castingu padła przed Magdaleną Andres na kolana i oddała jej pokłon, w sobotni wieczór zdeklarowała, że chętnie zrobi to jeszcze raz – Powiedz tylko słowo – mówiła Foremniak.
Jurorka, chociaż tym razem ostatecznie nie padła na kolana przed rzeszowianką, to jednak nie mogła się powstrzymać się od wyznania jej miłości. Zanim to jednak zrobiła wyciągnęła poduszkę w kształcie serca, na której były dwa tulące się do siebie misie.
– Kocham cię. Jesteś cudowna – powiedziała Foremniak.
Agustin Egurrola z kolei stwierdził, że bez Magdaleny Andres nie wyobraża sobie finału, stąd też zwrócił się do publiczności, aby ta koniecznie wysyłała SMS właśnie na rzeszowską wokalistkę.
Występ Magdaleny możecie zobaczyć TUTAJ. W sobotę do finału wraz z rzeszowianką przeszedł Piotr Denisiuk – niesamowity iluzjonista.
Magdalena Andres jest już drugą mieszkanką Rzeszowa, która dostała się do finału „Mam Talent!”. W ubiegłym tygodniu miejsce w finale programu wyskakali sobie policjanci bliźniacy Krystian i Kamil Kłeczek. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl