Zdjęcie: Czytelnik Rzeszów News

W Rzeszowie ruszył sezon grzewczy, a co za tym idzie ruszyły też kontrole pieców używanych przez mieszkańców do ogrzewania domów i mieszkań. – Strażnika do domu powinien wpuścić każdy, jeśli nie, to ten może interweniować z policją – przypominają urzędnicy.

Ograniczenie substancji chemicznych

Zakaz używania „kopciuchów” czyli pieców najniższej klasy wprowadzono na mocy uchwały antysmogowej przyjętej przez Sejmik Województwa Podkarpackiego w 2018 roku. Jego głównym celem jest ograniczenie zanieczyszczenia powietrza.

Według Polskiego Alarmu Smogowego to właśnie piece niższej klasy odpowiadają za 90 procent groźnych dla zdrowia emisji substancji chemicznych, m.in. wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, pyłu i dioksyn.

Smog zabija tysiące ludzi

– Co roku smog zabija około 45 tys. ludzi. Uchwały antysmogowe są jednym z filarów polityki poprawiającej jakość powietrza w Polsce – przypomina Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.

Dlatego od lipca 2024 roku nie można już używać pieców na paliwa stałe, które nie spełniają minimalnych wymogów. Klasa kotła określana jest na podstawie jego wydajności i emisji pyłów. Im wyższa klasa, tym lepsze parametry urządzenia.

Jaka jakość powietrza w mieście?

W Rzeszowie czujniki sprawdzające jakość powietrza wprowadzono w 2022 roku. Jest ich 60. Są zainstalowane na słupkach przy szkołach podstawowych. Dane zbierane są co 10 minut i na bieżąco udostępniane poprzez aplikację EkoSłupek, którą można pobrać bezpłatnie na smartfony.

Dodatkowo jakość powietrza jest codziennie monitorowana na stronie internetowej powietrze.podkarpackie.pl Według danych na dzień dzisiejszy jakość powietrza jest dobra.

Urzędnicy przypominają też, że ramach Programu „Czyste Powietrze” mieszkańcy miasta złożyli 2271 wniosków o dofinansowanie wymiany nieefektywnych źródeł ogrzewania.

Grozi mandat do 500 zł

Kontrole tego czym i w czym palą rzeszowianie ruszyły pełną parą w tym miesiącu. Systematycznie i cyklicznie prowadzą je funkcjonariusze Straży Miejskiej. Prowadzone są na terenie całego miasta, a za złamanie przepisów uchwały antysmogowej grozi mandat do 500 zł.

Strażnika Miejskiego wpuścić powinien każdy. Jeśli nie zechce, strażnik może wezwać policję i do budynku wejdzie już w obstawie funkcjonariuszy.

W trakcie kontroli strażnik obejrzy piec i sprawdzi tabliczkę znamionową. Jeśli zachodzi podejrzenie, że właściciel nieruchomości spala substancję niedozwolone, pobiera próbkę popiołu i przekazuje ją do Wydziału Klimatu i Środowiska.

Pracownicy wydziału wysyłają próbki do laboratorium, a wynik jest przekazywany do Straży Miejskiej, która egzekwuje kary za ewentualne złamanie przepisów.

W kontroli pomagają drony

W 2024 roku straż rozpoczęła kontrole w październiku. 90 z nich to będą rekontrole czyli kontrole ponowne. Strażnicy sprawdzą czy właściciel nieruchomości zastosował się do zaleceń wydanych podczas poprzedniej kontroli, jeśli nie – grozi mu mandat.

W 2023 roku Straż Miejska przeprowadziła 120 kontroli nieruchomości. Pobrała 27 próbek popiołu z palenisk do kontroli. Nałożyła 7 mandatów i skierowała 2 wnioski do sądu. 60 kontroli zostało zaplanowanych i zleconych przez Wydział Klimatu i Środowiska, 54 kontrole – to kontrole interwencyjne, a 6 to rekontrole.

W lutym 2023 roku na osiedlu Wilkowyja i Słocinie kontrole prowadzono z dronem (wynajęty przez Wydział Klimatu i Środowiska). Raz w tygodniu odbywały się kontrole z pracownikiem Wydziału Klimatu i Środowiska. Miasto nie wyklucza, że w tym roku powtórzy akcję.

(red)

Czytaj więcej:

100 mln zł na poprawę jakości powietrza na Podkarpaciu. Gminni doradcy się szkolą

 

Reklama