Z biletem zintegrowanym nie musisz zastanawiać się, czy jedziesz pociągiem, czy autobusem. Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie prowadzi rozmowy, jak połączyć bilet kolejowy z autobusowym, by ułatwić podróż pasażerom, którzy dojeżdżają koleją do pracy w Rzeszowie.
ZTM prowadzi rozmowy z podrzeszowskimi gminami po to, by dojść do porozumienia, jak ma funkcjonować bilet zintegrowany, czyli taki, który upoważnia do przejazdów zarówno autobusami MPK w Rzeszowie, jak i pociągiem regionalnym.
– Wraz z koleją pracujemy nad tym, jakie mechanizmy zastosować, by bilet, który jest na kolei, był biletem ZTM. Wszystko idzie w tę stronę, że to my będziemy rozliczać się z PKP – mówi Anna Kowalska, dyrektor ZTM w Rzeszowie.
Pod uwagę brane są bilety okresowe, takie jak sieciowy. Zintegrowany bilet autobusowo-kolejowy można byłoby kupić w ZTM na elektronicznej karcie miejskiej, której w tamtym roku wydano ponad 17,5 tys. sztuk.
Rzeszowski ZTM podpatruje rozwiązań w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu.
– Każde z tych miast ma inną specyfikę, więc to nie jest łatwe zadanie. W innych miastach w kraju i w całej Europie taki bilet sprawdza się, więc my też chcemy go wprowadzić u siebie. Łatwiej mieszkańcom, którzy z jakiejś miejscowości dojeżdżają do pracy pociągiem, mieć jeden bilet – dodaje Kowalska.
Porozumienie w sprawie wspólnego biletu podpisano już z gminami Świlcza i Krasne. Problem jeszcze stanowi Boguchwała.
– Jak ugryźć Boguchwałę zastanawiają się prawnicy? Czy możemy ją wciągnąć do projektu, mimo, że nie podpisała z nami porozumienia? Trudno powiedzieć. Chcielibyśmy też mieć porozumienie z Łańcutem, czy Strzyżowem – mówi Anna Kowalska.
Niewykluczone, że pod uwagę będą brane także inne podrzeszowskie miejscowości. Na najbliższej sesji Rady Miasta Rzeszowa ma dać zielone światło dla zintegrowanego biletu.
SABINA LEWICKA
redakcja@rzeszow-news.pl