Siedem godzin zajęło 31-letniemu Arkadiuszowi Andrejkowowi stworzenie w Rzeszowie muralu. Jego bohaterem jest najsłynniejszy rzeszowski fotograf Edward Janusz.
Mural powstał w środę przy ulicy Jagiellońskiej przy budynku siedziby Estrady Rzeszowskiej. Dzieło autorstwa Andrejkowa ma 2,5 m wysokości i 5,5 m szerokości. Mural przedstawia Edwarda Janusza.
– To prawdopodobnie autoportret fotografa. Edward Janusz podobno sam zrobił sobie to zdjęcie, choć nie ma co do tego pewności, bo zdjęcie nie jest podpisane. Mural, który stworzyłem, jest w klimacie starej fotografii w połączeniu z żywymi kolorami, współczesną grafiką – mówi Arkadiusz Andrejkow.
Andrejkow uprawia malarstwo sztalugowe i sztukę graffiti. Pochodzi z Sanoka, obecnie mieszka w Rzeszowie, gdzie studiował na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego. 31-latek ma bardzo bogaty dorobek twórczy, który był prezentowany na kilkudziesięciu wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą.
Arkadiusz Andrejkow nie ukrywa, że zanim zabrał się za mural, to o Edwardzie Januszu praktycznie nic wcześniej nie słyszał. – Był bardzo ciekawą postacią. Sam w swojej pracy inspiruję się starą fotografią. Być może w kolejnych swoich pracach wykorzystam zdjęcia Edwarda Janusza – mówi Andrejkow.
Artysta pracuje teraz na koncepcją nowego muralu w Rzeszowie. Powstanie on po Festiwalu Przestrzeni Miejskiej na kamienicy przy ulicy Jagiellońskiej.
Tym, którzy nie znają Edwarda Janusza, przypominamy, że to najsłynniejszy rzeszowski fotograf, który na przełomie XIX i XX wieku dokumentował ówczesną rzeszowską codzienność, a także jej mieszkańców.
Janusz urodził się we Lwowie, był studentem Politechniki Lwowskiej, później oficerem w armii austriackiej. Fotografią zajmował się od 1880 roku. W 1898 r. wyróżniono go, nadając mu tytuł Cesarsko Królewskiego Nadwornego Fotografa.
Edward Janusz był założycielem rzeszowskiego zakładu, jednego z największych w Galicji, który pod szyldem E. Janusz działał w kamienicy przy ul. Grunwaldzkiej 18 w Rzeszowie w latach 1886-1951. Po śmierci Janusza w 1914 r. zakład prowadzony był początkowo przez żonę Leopoldynę, a później do lat 70. XX wieku przez córki Helenę i Marię.
Po Edwardzie Januszu pozostało bogate archiwum, na które złożyła się praca trzech pokoleń, liczące około 36 tysięcy szklanych klisz, kilka tysięcy błon fotograficznych oraz ponad 2 tysiące fotografii różnych formatów.
Zdjęcia przedstawiają tysiące ówczesnych mieszkańców Rzeszowa i okolic oraz obrazy zmieniającego się na przestrzeni dziejów miasta. Zbiór ten jest jedyny w swoim rodzaju i jednym z największych w kraju. Obecnie w posiadaniu Okręgowego Muzeum w Rzeszowie.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl