Europejski Stadion Kultury przeszedł metamorfozę. A może lifting. W każdym razie przemianę. To co w nim zostało to kierunek – wschód. Wschód Europy.
Partnerstwo Wschodnie to z założenia program z obszaru działań dyplomatycznych, politycznych i to na poziomie UE. Oho ho, brzmi mocno. Jednakże mi chodzi o wymiar kulturowy tego programu.
Polska była inicjatorem zacieśnienia współpracy z sześcioma krajami zza wschodniej granicy Białorusią, Ukrainą, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i Armenią. W 2009 roku podczas czeskiej prezydencji UE zainicjowano projekt, który ma ułatwić handel, ruch wizowy i wspierać programy pomocowe dla części krajów Europy Wschodniej. Działania te o ile bardzo trudne z uwagi na uwarunkowania polityczne o tyle nie do przecenienie jeśli chodzi o walor społeczny. I tu właśnie zbliżamy się do kultury, o którą mi chodzi i o którą chodzi w projekcie zainicjowanym przez Ministra KiDN a prowadzonym przez Narodowe Centrum Kultury i trzy miasta Białystok, Lublin i Rzeszów. Choć kolejność wymieniania powyższych miast może różnić się w zależności od przyjętego wyznacznika to ich statut w projekcie Wchód Kultury jest równy, są współorganizatorami.
O co właściwie chodzi?
Ano chodzi o to aby zrealizować coś wartościowego na bazie idei i założeń Partnerstwa Wschodniego a co będzie dotykać bezpośrednio ludzi. Kultura i działania artystyczne, szczególnie w obecnych czasach to coś co nas otacza, co tworzymy często mimowolnie, to coś w czym możemy uczestniczyć nawet zupełnie nieświadomie. Dlatego jej rola w całym tym zamieszaniu jest tak ważna.
Kiedy powstała idea Europejskiego Stadionu Kultury założono, że kultura może towarzyszyć spotowi – w ramach Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Sprawdziło się. Założono, że kulturowy aspekt współpracy z Ukrainą przy tej sportowej imprezie pomoże w budowaniu nie tylko autostrad ale i wirtualnych mostów pomiędzy środowiskami artystycznymi i narodami a przy okazji pozwoli zbudować nową jakość w kalendarzu imprez kulturalnych i sprawdziło się. Wątek sportowy znikną wraz z Mistrzostwami ale pozostały „mosty”. Autostrady jak już skończą się budować, choć nie wiadomo do końca na którą edycję turnieju, będą wykorzystane dla rozwoju gospodarki. A „mosty”? Mosty zostały zbudowane na czas, sęk w tym, że ciągle jest ich mało. A potrzeby są naprawdę duże. Wschód Kultury to taki program budowania mostów. Połączeń pomiędzy środowiskami, artystami, społecznościami i społeczeństwami.
Aby zrozumieć wagę przedsięwzięcia należałoby się wrócić mentalnie do sytuacji Polski sprzed 2004 roku a może nawet sprzed roku 1989. Działania takie jak kulturalny projekt Wschód Kultury to dla nas właśnie piękne mosty ale dla mieszkańców krajów zza naszej wschodniej granicy to często okno na świat. Na „zachód”. To synonim wolności.
I co my z tym zrobimy?
Wychodząc od tej idei budowania wirtualnych powiązań międzyśrodowiskowych, dochodzimy do założeń powstawania programów festiwali organizowanych w ramach Wschodu Kultury. Otóż po pierwsze mają one prezentować twórczość i artystów ze wschodu, po drugie zadaniem organizatorów jest inicjowanie i wspieranie współpracy tych artystów z polskimi twórcami. Po trzecie szczególnie ważne dla Rzeszowa to inspirowanie i zapraszanie do współpracy lokalnych środowisk twórczych. A po czwarte co zresztą jest jednocześnie ewenementem na taką skalę w naszym kraju, inicjatywa poszerza współpracę na różnych płaszczyznach w zakresie kultury pomiędzy trzema miastami Polski Wschodniej: Białymstokiem, Lublinem i Rzeszowem.
Jak to zrobimy w Rzeszowie?
W tym roku ESK odbył się po raz pierwszy bez przewodniej myśli sportowej. Po raz pierwszy odbył się również na bazie oddolnych inicjatyw twórczych. Efektem był sukces którego nikt się nie spodziewał. Dzięki wykorzystaniu potencjału lokalnych artystów, animatorów i pasjonatów zrealizowany został największy kulturalny projekt w mieście.
W tym roku wielkim sukcesem zakończyła się inicjatywa włączenia w organizację ESK oddolnych projektów. Na przyszły rok postanowiliśmy iść o krok dalej i zmierzyć się z pewną zaszłością. A mianowicie dotychczasową formą współpracy samorządu z organizacjami pozarządowymi. Stąd pomysł na otwarty i promowany nabór na projekty artystyczne Europeskiego Stadionu Kultury w ramach Wschodu Kultury w Rzeszowie. Odgórna inicjatywa jest obarczona dużym ryzykiem w kontekście angażowania oddolnych inicjatyw. Ale szczerze, uważam, że to jest jedna z możliwych do obrania dróg. I chętnie wezmę na siebie, jeśli nie całość to część odpowiedzialności za jej wdrożenie.
Nabór projektów
Dzięki utworzonemu podczas tegorocznej edycji ESK Rzeszowskiemu Inkubatorowi Kultury Miasto rozpoczęło proces, na którego efektach skorzystają wszyscy a w szczególności sam Rzeszów. Bo RIK to platforma, na której świat urzedniczych zawiłości spotyka się ze światem oddolnych inicjatyw, ambicji i pasji mieszkańców.
Doświadczenia z działalności RIKu sprawiły że pomysł zapraszania mieszkańców do współtworzenia programu ESK można było osadzić w realiach.
Aby umożliwić szerokiemu gronu rzeszowskich kulturalnych aktywistów złożenie propozycji programowych do ESK 2014 określiliśmy ramy w jakich taki propozycje zgłaszać należy. W RIKu także odbywają się spotkania wyjaśniające oczekiwania organizatorów przy składaniu propozycji na ESK 2014, na które zapraszamy wszystkich chętnych.
To jedna z dużych zmian w rzeszowskiej kulturze, które nas czekają w najbliższym czasie (druga edycja ESK oparta na inicjatywach oddolnych, uruchomiony portal kultura.erzeszow.pl, tworzona strategia kultury).
Mam nadzieję, że powyższe zmiany i proces wprowadzania nowej jakości będą postępować dynamicznie a takie działania jak wprowadzony właśnie budżet obywatelski przyczynią się do jeszcze większej partycypacji mieszkańców w kształt i funkcjonowanie Rzeszowa ku jego rozwojowi.
A szczegóły odnośnie naboru projektów na rzeszowską edycję Wschodu Kultury można znaleźć na stronie internetowej www.estrada.rzeszow.pl