Zdjęcie: Twitter.com / Szymon Ruman

Działacze katoliccy obawiają się, że podczas II Marszu Równości w Rzeszowie dojdzie do takich sytuacji, jak ostatnio w Gdańsku, gdzie środowiska LGBT maszerowały z waginą w koronie na drzewcu imitującą Najświętszy Sakrament. 

Sobotni Marsz Równości w Gdańsku spotkał się z oburzeniem katolików, gdy zobaczyli, że jeden z uczestników marszu niesie transparent, na którym umieszczono rysunek waginy w koronie, nawiązujący do monstrancji niesionej przez księdza podczas procesji Bożego Ciała. Organizacje katolickie, jak choćby Ordo Iuris, nazwały to „atakiem na uczucia religijne”.

„Walka z katolikami” 

Zareagowało również katolickie Stowarzyszenie Europa Tradycja, które skrytykowało gdańskie wydarzenia. Stowarzyszenie obawia się, że do podobnych scen może dojść 22 czerwca w Rzeszowie, gdy odbędzie się II Marsz Równości. W trakcie kampanii wyborczej stowarzyszenie apelowało do radnych PiS, by nie dopuścili do marszu w Rzeszowie

Po marszu w Gdańsku, środowiska LGBT dostarczyły fundamentalistom katolickim amunicji do straszenia, ile zła niosą takie wydarzenia, jak marsze równości. Kolejny właśnie już niedługo odbędzie się w Rzeszowie. Europa Tradycja uważa, że celem marszów jest „demoralizacja i walka z katolikami”. Stowarzyszenie wystosowało w tej sprawie apel. 

Jego działacze twierdzą, że marsze równości z jednej strony propagują „demoralizacje i zboczenia”, a z drugiej strony ich organizatorzy zarzucają to samo Kościołowi, „gdy okazuje się, że nawet niektórych duchownych udało się zwieść na złą drogę”. Sami na tuszowanie pedofilii w polskim Kościele, co ujawnił dokument „Tylko nie mów nikomu”, zamykają oczy.

Europa Tradycja twierdzi, że organizowane w polskich miastach marsze równości nie mają tylko wymiaru lokalnego, a są częścią „ogólnopolskiego przedsięwzięcia”, jakim rzekomo jest plan „wprowadzenia do polskiego prawa homozwiązków i homoadopcji oraz nagonka na Kościół pod hasłami, iż to instytucja generująca ze swej istoty pedofilię”.

Ulice miast bez LGBT

Europa Tradycja twierdzi, że „trzeba bronić” polskie miasta przed marszami równości. „Zwłaszcza z wykorzystaniem motywów religijnych” – czytamy w apelu stowarzyszenia, które jest zwolennikiem wprowadzenia w Polsce takich przepisów, które uchronią  mieszkańców „przed szerzeniem niemoralności na ulicach ich miejscowości”.

„Uważamy natomiast, iż samorząd danego miasta powinien podjąć w imieniu mieszkańców uchwałę wyrażającą ich niezadowolenie z faktu, iż w przestrzeni publicznej ich miasta szerzy się przekaz godzący w podstawowe zasady moralne, mający na celu zwalczanie rodziny, fundamentu społeczeństwa” – czytamy w dalszej części apelu Europa Tradycja.

Apel podpisali prezes stowarzyszenia Ryszard Skotniczny, prezes Fundacji S.O.S Poczętego Życia Ryszard Halwa, Jacek Sapa z Fundacji Narodowy Dzień Życia oraz Kazimierz Jaworski z inicjatywy „Stop Laicyzacji”. Jaworski to były rzeszowski senator PiS, który chętnie bronił przestępców w sutannach za molestowanie seksualne nieletnich. Tu problemu nie widzi.

Jaworski niedługo po pierwszej odsłonie Marszu Równości w Rzeszowie w 2018 roku mówił, że należy zabronić ich organizowania w przestrzeni publicznej. Próżno szukać efektów tamtego wystąpienia, za to działacze katoliccy regularnie apelują o to, by marsze równości wyrzucono z ulic polskich miast. Po wydarzeniach w Gdańsku znów dostali skrzydeł. 

Stowarzyszenie Europa Tradycja uważa, że uchwały polskich samorządów, w których wyrażano by sprzeciw wobec organizowania marszów równości, powinny zawierać też apele do parlamentarzystów o jak najszybsze uchwalenie prawa „pozwalającego społecznościom lokalnym bronić się przed takimi zagrożeniami”. 

„Zgodnie z orzecznictwem trybunałów krajowych i zagranicznych prawo zgromadzeń nie jest prawem absolutnym. Może być z powodów moralnych ograniczane. Musi to jednak znaleźć wyraz w jasnej regulacji ustawowej” – zaznacza w apelu „Wczoraj Gdańsk – jutro Rzeszów?” Stowarzyszenie Europa Tradycja. 

Sejmik „walczy” z LGBT

Jednocześnie stowarzyszenie zaapelowało do innych samorządów, by także podjęły takie uchwały jako „wyraz solidarności”. Zwolennikiem zmian ustawowych w prawie o zgromadzeniach publicznych jest podkarpacki poseł PiS Bogdan Rzońca, który na początku maja zapowiedział parlamentarną inicjatywę zmierzającą do blokowania marszy równości.

Bogdan Rzońca właśnie został europosłem. – Do miast przyjeżdża pewna grupka ludzi – rozbierają się, promują goliznę, seksizm. To nie są zachowania normalne – mówił kilka tygodni temu o marszach równości. Na razie nic nie słychać, by Rzońca w parlamencie wykonał jakieś konkretne ruchy zmierzające do zaostrzenia polskiego prawa. 

Pierwszy krok do walki z „ideologią LGBT” w poniedziałek wykonał za to zdominowany przez PiS sejmik podkarpacki, który przyjął w stanowisko w tej sprawie. Podjęto je z inicjatywy radnego PiS Jacka Kotuli, znanego obrońcy życia i moralności, marzącego o utworzeniu na Podkarpaciu „strefy życia”, bagatelizującego też problem tuszowania pedofilii w Kościele.  

Niedawno rzeszowska posłanka PiS Halina Szydełko podpisała się pod listem otwartym do Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa, by nie dopuścił do II Marszu Równości. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama