Kolegium Najwyższej Izby Kontroli uchyliło immunitet Pawłowi Adamskiemu, wicedyrektorowi rzeszowskiej delegatury NIK. Adamski usłyszy zarzuty w tej samej sprawie, co usłyszał je niedawno Jan Bury, były poseł PSL z Rzeszowa.

Dominika Tarczyńska, rzecznik prasowy NIK, poinformowała w czwartek, że Kolegium NIK podjęło uchwałę o uchyleniu immunitetu Pawłowi Adamskiemu.

– Trwa postępowanie dyscyplinarne w sprawie możliwości ujawnienia tajemnicy kontrolerskiej przez Pawła Adamskiego. W tej sprawie rzecznik dyscyplinarny NIK zwrócił się do prokuratora apelacyjnego w Katowicach o możliwość zapoznania się z dokumentami w sprawie pana Adamskiego – powiedziała Dominika Tarczyńska.

I dodała: – Po umożliwieniu zapoznania się z materiałami, rzecznik dyscyplinarny podejmie decyzję, co do dalszego toku postępowania, a w szczególności, co do końcowej decyzji merytorycznej w sprawie.

Paweł Adamski ma usłyszeć zarzuty w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach. Dotyczy ono ustawiania konkursów na dyrektorów w centrali i delegaturach Najwyższej Izby Kontroli, m.in. w Rzeszowie. Niedawno zarzuty w tej sprawie przedstawiono Janowi Buremu, byłemu posłowi PSL z Rzeszowa i byłemu szefowi podkarpackich ludowców.

Prokuratura jeszcze nie otrzymała decyzji Kolegium NIK. Jak tylko ono dotrze, Adamski zostanie wezwany do prokuratury w charakterze podejrzanego. Na razie kłopotów uniknie Marian Cichosz, były wiceprezes NIK, któremu prokuratura także chce postawić zarzuty w tej sprawie. Jemu Kolegium Izby immunitetu nie uchyliło.

Buremu meldował, co się dzieje w NIK?

Prokuratura twierdzi, że Paweł Adamski stanowisko zawdzięcza właśnie Janowi Buremu. Konkurs na funkcję wicedyrektora wygrał w październiku 2013 r., mimo, że z wszystkich kandydatów Adamski wypadł najgorzej – miał najmniejszą wiedzę i doświadczenie z wszystkich osób, które ubiegały się o funkcję wicedyrektora NIK w Rzeszowie.

„Paweł Adamski deklarował Janowi Buremu, że będzie realizował wydawane przez niego polecenia, informował go również na bieżąco o wewnętrznej sytuacji w NIK” – twierdzi Prokuratura Apelacyjna w Katowicach.

Adamski pracuje w NIK od ok. 15 lat, egzamin kontrolerski zdał w 2004 r. „z wynikiem dostatecznym”, w latach 90. był asystentem i sekretarzem Jana Burego. Cztery lata temu Paweł Adamski wpłacił na kampanię Burego 3 tys. zł i przekazał 1000 zł darowizny na PSL.

Janowi Buremu szczególnie zależało na tym, by jego ludzie byli na kluczowych stanowiskach w najważniejszych instytucjach. NIK do takich instytucji należy.

Adamski miał dawać gwarancję, że Najwyższa Izba Kontroli będzie wydawała korzystne decyzje po kontrolach w tych instytucjach, w których „stanowiska kierownicze zajmują osoby powiązane z Janem Burym”.

(kaw)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama