Czytając Państwa artykuł „Czy darmowa komunikacja dla uczniów nie powinna być zlikwidowana?” oraz poprzedni „Koronawirus wykańcza komunikację miejską”, miałam bardzo podobne przemyślenia.
Nie rozumiem, jak można w obecnej (pogarszającej się) sytuacji dążyć do zmniejszenia obostrzeń dotyczących ilości przewożonych pasażerów, zamiast najbardziej oczywistego rozwiązania – przywrócenia płatnych biletów dla uczniów.
Przecież, jak samo miasto twierdzi, to właśnie powrót uczniów do szkoły we wrześniu będzie dla komunikacji dużym problemem. Tymczasem możliwe, że to we wszystkich pasażerów uderzą negatywne konsekwencje.
Zamiast przywrócić płatny przejazd uczniów, miasto nie dość, że dopuszcza podniesienie cen biletów dla wszystkich, to jeszcze chce pakować w autobusy więcej pasażerów, co w obecnej sytuacji epidemiologicznej jest skrajnie nieodpowiedzialne. I tak wielu pasażerów nie przestrzega choćby zasad noszenia maseczki w autobusie. Tym bardziej wśród dzieci szkolnych nie spodziewam się zachowywania dużej ostrożności podczas jeżdżenia komunikacją.
Myślę, że sytuacja będzie jeszcze bardziej niebezpieczna niż teraz, tym bardziej po zmniejszeniu obostrzeń co do liczby pasażerów.
Czytelniczka Rzeszów News
redakcja@rzeszow-news.pl