Ma mieć 120 m wysokości, sama na siebie zarabiać, a turystom zapewniać dobrą kawę i atrakcje o charakterze kulturalnym. W Rzeszowie miałaby powstać wieża widokowa.
Pomysłodawcą budowy wieży jest rzeszowski inżynier Stanisław Dworak, a autorem projektu architekt Bartosz Stefanik. Według koncepcji Dworaka, wieża miałaby stanąć w Parku Jedności Polonii z Macierzą przy al. Cieplińskiego.
Inżynier, działacz społeczny, poeta – tak o sobie mówi Stanisław Dworak, który wpadł na pomysł, by w Rzeszowie wybudować wieżę widokową obok pomnika generała Władysława Sikorskiego.
– To niesamowita atrakcja nie tylko dla turystów, ale również dla mieszkańców Rzeszowa. Taka wieża to reklama dla miasta, które pretenduje do miana metropolii – uważa pomysłodawca budowy wieży.
Słuszności swojego pomysłu Dworak dopatrywał się chociażby w paryskiej wieży Eiffla, która powstała przeszło sto lat temu, a dziś jest ona symbolem Paryża, a nawet całej Francji. Taki też potencjał, oczywiście na miarę Rzeszowa i Polski, miałaby mieć wieża widokowa według pomysłu Stanisława Dworaka.
– Ludzie chcą podziwiać widoki z góry. Gdy ktoś przyjedzie do Rzeszowa to będzie miał możliwość podziwiania jego piękna w pełnej krasie – podkreśla Dworak.
Najlepsza lokalizacja
Rzeszowska wieża widokowa miałaby mieć 120 m wysokości oraz zostać wyposażona w dwie windy i schody. Na najwyższym piętrze znajdowałby się punkt widokowy. Niższe kondygnacje można byłoby wykorzystać na stworzenie kawiarni, muzeum historii Podkarpacia i Rzeszowa w miniaturze czy nawet muzeum figur woskowych!
– Jestem w stanie zaprojektować tak wieżę, aby znalazło się w niej również miejsce na kulturę, ponieważ jest ona mi bardzo bliska. Należę do Regionalnego Stowarzyszenia Twórców Kultury – opowiada Stanisław Dworak.
Sama wieża miałaby być czteropodporowa o smukłej konstrukcji. Miałaby ona również sama na siebie zarabiać, podobnie jak w innych miastach, gdzie za wstęp się płaci.
– By ograniczyć koszty utrzymania wieży chcę między pierwszym a piątym piętrem zamontowania paneli fotowoltaicznych – założone na powierzchni 2,5 tys. m kw. Windy nie musiałyby korzystać z dodatkowego zasilania, a utrzymanie wieży nie przysparzałoby dodatkowych kosztów – wyjaśnia Dworak.
Dlaczego Park Jedności Polonii z Macierzą? – Nie widzę lepszej lokalizacji – mówi pomysłodawca. Pojawiały się różne propozycje, np. ulokowanie wieży na os. Słocina czy w Parku Papieskim.
– Który turysta po zwiedzaniu zabytków w Rynku chciałby jechać na Słocinę i tam napić się kawy? Pewnie nikt. Park Papieski to z kolei miejsce ukierunkowane na potrzeby religijne, a taka inwestycja, jak wieża widokowa, potrzebuje gruntu bardziej neutralnego – wyjaśnia Dworak.
Mądrość ludu
I choć pomysł na wybudowanie w Rzeszowie wieży jest jeszcze w powijakach, to jednak spotkał się on z przychylnością władz miasta.
– Pomysł mi się bardzo spodobał. Taka wieża widokowa to niesamowita promocja dla miasta. Zależy mi na tym, aby coś takiego w Rzeszowie powstało, ale chcę wiedzieć, co o tym pomyśle myślą mieszkańcy – mówi nam Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Na temat lokalizacji wieży, Ferenc nie chce się wypowiadać. – Mądrość ludu jest na pewno większa niż jednostek. Niech oni się w tej sprawie wypowiedzą – uważa prezydent.
Pomysł budowy w Rzeszowie wieży widokowej podoba się turystom. – To świetny pomysł – mówi nam pan Wiesław z Gorlic, którego spotkaliśmy podczas spaceru ul. 3 Maja. – Wieża powinna być poza miastem, gdzie widok rozprzestrzeniałby się o wiele dalej niż tylko na panoramę Rzeszowa – dodał.
Sami mieszkańcy Rzeszowa też są zachwyceni pomysłem budowy wieży. – Park jest dobrym miejscem realizację takiej inwestycji. Jeszcze jakby była obrotowa… Przepiękna sprawa – słyszymy opinie od rzeszowian.
Ferenc szuka i znajduje
O kosztach budowy wieży nic nie wiadomo. – O pieniądze się nie martwię. Ja je szukam i znajduje, ale nie pochodzą one z kieszeni podatników, bo podatków prawie wcale nie podnosimy. Szukam pieniędzy w Warszawie i tam je znajduję – chwali się Tadeusz Ferenc.
JOANNA GOŚCIŃSKA
redakcja@rzeszow-news.pl