Rzeszowscy radni również przeciwko wyburzeniu willi mjr. Kotowicza przy ul. Dekerta w Rzeszowie.
Projekt wtorkowej uchwały zgłosił klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. W jej treści radni zwracali się do „prezydenta miasta z wnioskiem o rozważenie możliwości pozyskania zabytkowej nieruchomości przy ul. Dekerta, celem restauracji willi i stworzenia w tym miejscu funkcji publicznej, prowadzonej przez samorząd miejski.”
Jolanta Kaźmierczak, szefowa klubu Platformy Obywatelskiej, od razu zgłosiła poprawkę do projektu. Zaproponowała, aby do starań o wykup i późniejsze wykorzystanie willi mjr Kotowicza dołączył także marszałek podkarpacki.
Zdaniem Konrada Fijołka, szefa klubu Rozwój Rzeszowa, poprawka była jak najbardziej sensowna, bo marszałek również dysponuje pieniędzmi na ochronę zabytków. Fijołek zapowiedział też od razu, że jego klub poprawkę poprze.
– Chociaż wydaje mi się, że takie stanowisko jest przedwczesne – mówił Konrad Fijołek. – Nie znamy jeszcze zamierzeń inwestora prywatnego. Na dziś wyrażamy stanowisko przeciwko czemuś, czego nie widzieliśmy.
Marszałek pomoże?
Robert Kultys z klubu PiS przypomniał jednak, że tocząca się dyskusja prowadzi do rozmycia całego problemu.
– Zamiast rozmawiać o zachowaniu willi, atmosfery całej ul. Dekerta, będziemy rozmawiać o tym, jaka wspaniała architektura może tam powstać.
Kultys zauważył też, że już w tym tygodniu inwestor zaprezentuje swoje plany, ale – jak dodał – każda inwestycja w tym miejscu, wiąże się z wyburzeniem willi. A chodzi przecież o jej uratowanie.
Robert Kultys również zgodził się na wprowadzenie poprawki do projektu, ale nie tak „szczegółowej” a ograniczającej się tylko do dopuszczenia marszałka do ewentualnego prowadzenia w willi swojej działalności o charakterze publicznym.
– Natomiast miasto powinno pozyskać willę – argumentował Kultys.
Poprawka radnej PO przeszła jednak w całości. Radni przegłosowali również całą uchwałę, która w najważniejszym jej fragmencie brzmi: „Rada Miasta Rzeszowa zwraca się do prezydenta miasta oraz marszałka województwa podkarpackiego o rozważenie możliwości pozyskania od obecnego właściciela całej nieruchomości, celem restauracji willi i stworzenia w tym miejscu funkcji publicznej, prowadzonej przez samorząd miejski lub wojewódzki”.
W czwartek prezentacja
Przypomnijmy, że o uratowanie zabytkowej willi przy ul. Deckerta, od kilku miesięcy walczą mieszkańcy Rzeszowa, stowarzyszenia pasjonatów historii miasta, a także internauci.
Willa co prawda znajduje się w ewidencji zabytków, ale nie chroni jej to dostatecznie przed zakusami inwestora. Wojewódzki konserwator zabytków wdrożył więc procedurę wpisania willi Kotowicza do rejestru zabytków. To skutecznie chroniłoby ją przed wyburzeniem.
W najbliższy czwartek (30 kwietnia) w Hotelu Grand przy ul. Kościuszki o godz. 10:00 ma się odbyć publiczna prezentacja zamierzeń inwestora – firmy deweloperskiej Perinvest.
Deweloper, po wyburzeniu willi, chciałby na jej miejscu postawić budynek z luksusowymi kilkunastoma mieszkaniami o powierzchni od 120 m kw. wzwyż. Składałby się z 4 kondygnacji nadziemnych. Pod apartamentowcem zaplanowano dwukondygnacyjny parking.
redakcja@rzeszow-news.pl