Zajęcia z arteterapii, muzykoterapii i treningi umiejętności społecznych – to tylko niewielka część pomocy, którą niesie ukraińskim uchodźcom Podkarpackie Stowarzyszenie dla Aktywnych Rodzin. W Plazie otwarto centrum TUTU.
Według Straży Granicznej, od początku rosyjskiej inwazji, granicę polską przekroczyło ponad 5,8 mln uchodźców z Ukrainy. To nie tylko statystyka. To żywi ludzie, obok których Podkarpackie Stowarzyszenie dla Aktywnych Rodzin nie mogło przejść obojętnie.
– Przez lata pracowaliśmy głównie z dziećmi edukując kulturalnie. Kiedy rozpoczęła się wojna w Ukrainie i zaczęli napływać uchodźcy, zaczęliśmy się zastanawiać, jak możemy wykorzystać nasze kompetencje dla pomocy dzieciom – mówi Jan Marković z PSAR.
Działacze stowarzyszenia stworzyli na piątym piętrze Centrum Handlowego Plaza Rzeszów przy alei Rejtana centrum TUTU. To miejsce (ponad 300 m kw.), które pozwola uchodźcom odzyskać równowagę, zregenerować swoje siły i ruszyć dalej. Jest po czym.
– Dzieci bawią się w udawanie nieżywego. 8-letnia dziewczynka udaje, że zginęła, a jej dwie koleżanki biorą za ręce i nogi, przenoszą pod mur i zostawiają, żeby ona pod tym murem leżała. Tak się nie bawi dziecko, które nie widziało wojny – wspomina Jan Marković.
Rozpoznać własne emocje
Dzięki dwujęzycznej kadrze, uchodźcy w TUTU odnajdują spokój, wsparcie, doradztwo i bezpieczeństwo. Nawiązują nowe znajomości, pracują nad sobą i swoimi emocjami, a przede wszystkim z nadzieją zaczynają patrzeć w przyszłość.
W TUTU szczególną uwagą otoczono dzieci i młodzież, ale także dorosłych. Oprócz wsparcia psychologicznego, Centrum prowadzi także zajęcia z arteterapii, muzykoterapii i treningi umiejętności społecznych. To pozwolą rozpoznać własne emocje i radzi sobie z nimi.
W każdy poniedziałek odbywają się również warsztaty dla kobiet. Dowiadują się, jak i gdzie szukać energii do działania, o wewnętrznych ograniczeniach, o stresie, strachu i obawach. Warsztaty pomagają żyć w tych niełatwych dla nas wszystkich czasach.
– Nasze kobiety to wspólnota, klub interesów, każda z nich jest inna. Mają różne zawody, wiek – wszystkie je łączy chęć niebycia samotną w innym kraju, w innych warunkach. To wymiana siłami, uczuciami – mówi jedna z psychoterapeutek Maryna Kuzmyn.
Zabawa to narzędzie
Centrum działa na wielu płaszczyznach. Również tej zdrowotnej i sportowej. Aktualnie organizuje polsko-ukraińskie zajęcia, których zwieńczeniem będą zawody lekkoatletyczne z Robertem Korzeniowskim, 4-krotnym mistrzem olimpijskim w chodzie sportowym.
W TUTU odbywają się także spotkania konsultacyjno-informacyjne specjalistów: diabetologów, dentystów, ratowników, okulistów i wielu innych. Centrum regularnie odwiedzają artyści i animatorzy. Swój talent i energię przekazują dzieciakom z Ukrainy.
Pasją do sportu podzielił się rzeszowski trialowiec Krystian Herba, Klauni bez Granic na warsztatach uczyli dzieci sztuczek cyrkowych, a Marek Kamiński wykorzystał opowieść o podróżowaniu, by pokazać, jak stawiać cele i pokonywać trudności na drodze do nich.
– Dzieci są w traumie. Zabawa to narzędzie, by nasze specjalistki rozpoznawały te dzieci, którym potrzebna jest bardziej dogłębna pomoc. Nie jesteśmy tylko świetlicą ani salą zabaw. Tylko miejscem, gdzie ta równowaga powraca – mówi Jan Marković.
Działalność centrum TUTU jest w dużej mierze finansowana przez dużą amerykańską organizację Project HOPE, która pomaga osobom dotkniętym kryzysem humanitarnym.
oprac. (ram)
redakcja@rzeszow-news.pl