Rzeszowscy urzędnicy przekonują, że mieszkańcy nie będą mieli nic przeciwko ponownemu wprowadzeniu w centrum Rzeszowa strefy płatnego parkowania. Przystosowanie centrum miasta do strefy pochłonie 5 milionów złotych.

[Not a valid template]

 

Miasto otrzymało ostatnio zapewnienie, że dostanie ponad 92 mln zł dofinansowania unijnego na kontynuację programu transportowego. W ubiegłym tygodniu umowę z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości podpisał w imieniu prezydenta Rzeszowa jego zastępca Marek Ustrobiński.

Cały projekt inwestycyjny pochłonąć ma ok. 184 mln zł. Ponad 171 mln zł z projektu zostanie wydane na budowę połączenia ul. Rzecha z ul. Lubelską oraz budowę kolejnego mostu na Wisłoku oraz na zakup gruntów, które są potrzebne, by most w ogóle powstał.

Okazuje się jednak, że 5 mln zł z programu zostanie przeznaczone na utworzenie w Rzeszowie strefy płatnego parkowania. – Od kilku lat mówimy o tym, że strefa powróci do Rzeszowa. Mieszkańcy o tym dobrze wiedzą – twierdzi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta i przekonuje, że rzeszowianie sami chcą powrotu strefy.

– Coraz częściej pojawiają się głosy, że strefa powinna powrócić. Centrum miasta jest bowiem cały dzień pozastawiane samochodami, które blokują ruch. Po wprowadzeniu strefy, to na pewno się zmieni – uważa ratusz.

Gdzie zapłacimy za parkowanie?

Strefa płatnego parkowania zostanie wprowadzona pod koniec 2015 roku. Jej główne założenia ujęto w projekcie „Polityka parkingowa Miasta Rzeszowa i kierunki jej realizacji do roku 2025”, opracowanego przez krakowską firmę ECORYS. Projekt zakłada, że w strefie płatnego parkowania mają być wydzielone dwie podstrefy.

Pierwsza rozpocznie się przy torach kolejowych za dworcem PKP (granica północna). Będzie sięgać aż do ul. Łącznej, Batorego, Głowackiego, Targowej i Szopena (granica wschodnia) i po ul. Lubomirskich i Zamkową (granica południowa). Zamknięta będzie ulicami: Lisa-Kuli, Cieplińskiego i ks. Jałowego (granica zachodnia).

Granicą wschodnią drugiej podstrefy ma być rzeka Wisłok, południową Trasa Zamkowa aż do ul. Dąbrowskiego. Od Dąbrowskiego ma objąć fragment pomiędzy Trasą Zamkową do ul. Chrzanowskiej, a na Chrzanowskiej odcinek drogi od Dąbrowskiego do Langiewicza. Granicą zachodnią mają być tory przechodzące przez ul. Langiewicza.

Ile zapłacimy?

– Pieniądze, czyli 5 mln zł, przeznaczymy na przystosowanie strefy do użytku. Planowany jest zakup nowych parkomatów, oraz zamontowany system elektroniczny, który będzie obsługiwał podstrefę. Dodatkowo przy drogach prowadzących do strefy i w samej strefie postawione zostaną tablice elektroniczne. Będą informować o konieczności płacenia za postój auta w centrum oraz o tym, ile jest wolnych miejsc postojowych w danej okolicy – dodaje rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Parkowanie ma być płatne w dni robocze w godz. od 9 do 17, a koszt pozostawienia na pierwszą godzinę w I podstrefie samochodu będzie wynosił 2,5 zł, w II podstrefie 2 zł. Miasto obecnie zastanawia się, w jaki sposób potraktować rzeszowian mieszkających w granicach poszczególnych stref. W przyszłym roku opracowany zostanie regulamin, który będzie uszczegółowiał te kwestie. Również w przyszłym roku będzie ogłoszony przetarg na wyposażenie strefy.

Firma Ecorys w swojej analizie zaproponowała dwa warianty tablic. Pierwszy to obsługa informacji tylko o ilości miejsc na parkingach. „Podczas wjazdu na parking pojazd jest zliczany poprzez kamerę wyposażoną w wideodetektor lub poprzez zliczanie unoszenia się szlabanu wjazdowego. Analogicznie dzieje się przy wyjeździe z parkingu” – czytamy w dokumencie.

Drugi wariant powiększony jest o wykrywanie również wolnych miejsc wśród miejsc postojowych wzdłuż jezdni. W tym celu zamontowano by czujki w nawierzchni drogi.

[poll id=”9″]

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama