Zdjęcie: Wypadek autokaru w Rzeszowie (fot. Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie)
Reklama

W niedzielny poranek doszło do wypadku na rondzie im. Jacka Kuronia w Rzeszowie. Z bezpośredniej relacji świadka wynika, że autokar przeleciał przez środek ronda, a następnie wypadł przez barierkę i stoczył się w pole. Na miejscu pracuje straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe.

Z relacji świadka, który poinformował nas o tym zdarzeniu, wynika, że autokar, który wypadł z ronda, znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej w polach przy drodze prowadzącej do S19. 

– Kierujący autokarem przejechał przez środek ronda Kuronia, zatrzymując się na pasie zieleni. Są poszkodowani, 10 osób trafiło do szpitala. Autokarem podróżowały 44 osoby. – przekazał początkowo Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie.

Zdjęcie: Wypadek autokaru w Rzeszowie (fot. Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie)

Później podkarpacka policja podała więcej szczegółów dotyczących tego zdarzenia. Doszło do niego przed godz. 7:00. Właśnie wtedy dyżurny Komendy Miejskiej Policji otrzymał zgłoszenie o niebezpiecznym wypadku na rondzie Kuronia.

Reklama

– Policjanci wstępnie ustalili, że 34-letni kierujący autokarem, obywatel Białorusi, jadąc trasą S-19 w kierunku Rzeszowa, na rondzie Kuronia przejechał przez rondo na wprost i wjechał na pas zieleni od strony ulicy Rzecha – przekazuje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.

Wiele wskazuje też na to, że kierowca mógł zasnąć za kierownicą. Funkcjonariusze ustalili też, że 34-letni kierujący pochodzący z Białorusi, a także drugi z kierowców, obywatel Polski, który w chwili zdarzenia odpoczywał, byli trzeźwi.

Pojazdem podróżowało łącznie 47 obywateli Białorusi, którzy docelowo mieli udać się na Węgry. W wyniku zdarzenia 14 z nich trafiło do szpitali. Pozostałym podróżnym, którzy nie ucierpieli w zdarzeniu zapewniono pomoc i opiekę biegłego tłumacza.

Zdjęcie: Wypadek autokaru w Rzeszowie (fot. Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie)

Czytaj więcej:

Zastrzelony wilk na Podkarpaciu. Martwe zwierzę odnaleziono na prywatnej posesji

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama