Od 4 tysięcy do ponad 230 tys. złotych wzięli byli i obecni dyrektorzy sądów krakowskiej i wrocławskiej apelacji – twierdzi Prokuratura Regionalna w Rzeszowie.
We wtorek Prokuratura Krajowa poinformowała, jakie zarzuty przedstawiono dyrektorom zatrzymanym w poniedziałek przez agentów rzeszowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Roman P., były dyrektor Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, jest podejrzany o przyjęcie ponad 47 tys. zł. Jacek G., dyrektor Sądu Okręgowego w Tarnowie, miał wziąć co najmniej 231,5 tys. zł. Edwardowi K., b. dyrektorowi SO w Kielcach, zarzucono, że przyjął ponad 227 tys. zł.
Kolejny na liście podejrzanych to Józef K., dyrektor SO w Nowym Sączu. On miał wziąć 170,5 tys. zł. Z kolei Bolesław R., dyrektor SO w Krakowie – według prokuratury – przyjął 130 tys. zł. Mirosław S., dyrektor Sądu Rejonowego w Zakopanem – ma zarzut przyjęcia 22 tys. zł, a Andrzej Cz., dyrektor SR w Oświęcimiu, – 13 tys. zł.
Po 4 tys. zł mieli przyjąć: Mariusz B., dyrektor SR w Chrzanowie; Mateusz W., dyrektor SR w Olkuszu, oraz Ryszard P., dyrektor SR w Wadowicach.
Zarzuty, jakie przedstawiono dyrektorom sądów, dotyczą śledztwa w sprawie wyprowadzenia z Sądu Apelacyjnego w Krakowie co najmniej 25 mln zł. Prokuratura Regionalna w Rzeszowie twierdzi, że kilkadziesiąt firm dostawało miliony złotych za zlecenia na rzecz sądu, które nie zostały zrealizowane.
Zarzuty w tej sprawie dotychczas przedstawiono 16 osobom. – Podejrzani dyrektorzy sądów, wspólnie z innymi podejrzanymi w tej sprawie, brali udział w tzw. praniu brudnych pieniędzy. Dochodziło do tego poprzez podpisywanie fikcyjnych umów oraz poświadczających nieprawdę rachunków potwierdzających ich realizację, a także posługiwanie się tymi dokumentami – poinformowała Prokuratura Krajowa.
Czterech podejrzanych dyrektorów Sądów Rejonowych w Wadowicach, Oświęcimiu, Chrzanowie oraz w Olkuszu po przesłuchaniu zostało zwolnionych do domów. Przesłuchanie pozostałych dyrektorów trwa jeszcze dzisiaj. Po zakończeniu prokuratura zdecyduje, jakie wobec podejrzanych zastosuje środki zapobiegawcze.
Wśród podejrzanych , którzy wcześniej usłyszeli zarzuty, są m.in. były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, dyrektor SA w Krakowie, główna księgowa tego sądu i dyrektor Centrum Zakupów Dla Sądownictwa. Zarzuty usłyszeli również przedsiębiorcy, którzy rzekomo wystawiali na rzecz krakowskiego sądu fikcyjne faktury VAT i inne dokumenty poświadczające rzekome wykonanie zleceń na rzecz SA.
Obecnie w areszcie przebywa osiem osób, w tym pięciu pracowników krakowskiego sądu.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl