Zdjęcie: Pixabay

Nawet 20 lat więzienia grozi 36-letniemu Arturowi R. z powiatu kolbuszowskiego, który ma na sumieniu zgwałcenie czterech kobiet. Jedną z nich jest 22-latka z Rzeszowa.

We wtorek Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie poinformowała o zakończeniu śledztwa w tej sprawie i skierowaniu do Sądu Rejonowego w Rzeszowie aktu oskarżenia przeciwko Arturowi R. Mężczyzna odpowie za zgwałcenie aż czterech kobiet, które były też bite, podduszane, szarpane, okradane z pieniędzy. Sprawca zabierał ofiarom także ich bieliznę.

– Bieliznę traktował jak trofeum – relacjonuje Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. 

Jedną z ofiar Artura R. – jak twierdzi prokuratura – była 22-letnia mieszkanka Rzeszowa. Kobieta została zgwałcona 17 lipca 2020 roku. 36-latek zaczepił ją feralnego dnia o godz. 22:30 przy ulicy Słowackiego w Rzeszowie. Kobieta nie znała swojego oprawcy. 

– Szła sama. Sprawca zwabił ją do swojego auta, pytając wcześniej rzeszowiankę o drogę. Kobieta dobrowolnie weszła do samochodu – mówili nam wtedy śledczy. Napastnik uwięził kobietę w aucie, wywiózł ją do Rudnej Małej niedaleko Rzeszowa i tam w budynku jednej z firm zgwałcił. Pokrzywdzonej zniszczył także telefon komórkowy.  

Po wszystkim Artur R. kobietę przywiózł z powrotem do Rzeszowa. Młoda kobieta do domu wróciła ok. 1:30 w nocy. Opowiedziała matce, co ją spotkało. Ta wezwała policję. Artura R. zatrzymano 19 lipca. Został aresztowany na trzy miesiące. Za kratkami siedzi do dzisiaj. 

W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że Artur R. zgwałcił jeszcze trzy inne kobiety w wieku 32 27 i 38 lat, także w Rzeszowie w 2020 roku – 13 czerwca, 23 czerwca i 7 lipca. Wcześniej je poznał na portalach randkowych. Kobietom groził, że je zabije. Swoim ofiarom groził pozbawieniem życia też wtedy, gdy kobiety protestowały przed robieniem im nagich zdjęć. 

– Zachowywał się podobnie, działał w sposób przemyślany i zaplanowany, umawiał się w celach towarzyskich, początkowo płacił za usługę seksualną, a następnie bił pokrzywdzone – tak prokurator Krzysztof Ciechanowski opisuje metody Artura R.

36-latek w trakcie prokuratorskiego śledztwa ostatecznie nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 20 lat więzienia, dotychczas nie był karany. Artur R. ma przedłużony areszt tymczasowy do 11 października br. Zapewne zostanie przedłużony.  

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama