4000 dolarów zaoferowała obywatelowi Ukrainy kobieta za zabójstwo jej byłego męża. Służby błyskawicznie zareagowały. Do dramatu nie doszło.
Pierwsza informacja o ewentualnych planach zabójstwa mężczyzny Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przekazała policjantom z Centralnego Biura Śledczego Policji na początku grudnia 2019 r. Podobna informacja dotarła także do funkcjonariuszy Komendy Stołecznej Policji.
Już z pierwszych ustaleń policjantów wynikało, że Polka przebywająca na Ukrainie może planować zlecenie zabójstwa swojego byłego męża, który mieszkał w Polsce. – Powodem miał być wieloletni konflikt rodzinny – informuje nadkom. Iwona Jurkiewicz z CBŚP.
Aby swój plan zrealizować, jak ustaliło CBŚP, kobieta dotarła do Ukraińca, który podjął się realizacji zlecenia. Policjanci z rzeszowskiego CBŚP wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP ustalali wszystkie fakty i precyzyjnie je weryfikowali.
– Czynności były głównie ukierunkowane na zapewnienie bezpieczeństwa nie tylko pokrzywdzonego, ale wszystkich osób biorących udział w akcji – podkreśla nadkom. Jurkiewicz.
Działania funkcjonariuszy trwały blisko dwa miesiące, aż do momentu, kiedy kobieta została zatrzymana na terenie Ukrainy. Wpadła w momencie przekazywania zaliczki „wykonawcy”. Do zabójstwa nie doszło dzięki działaniom polskich i ukraińskich służb.
Ukraińskie prawo za zlecenie zabójstwa przewiduje karę do 15 lat pozbawienia wolności.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl