Agata Lizak, studentka prawa w WSPiA oraz Joanna Panek, studentka Uniwersytetu Rzeszowskiego, zdobyły tytuł Rzeszowskiego Mistrza Ortografii. To one najlepiej poradziły sobie z tekstem I Dyktanda Rzeszowskiego zorganizowanego przez Wyższą Szkołę Prawa i Administracji w Rzeszowie.
[Not a valid template]
Wręczenie nagród odbyło się w czwartek (17 marca). Dyktando zorganizowane zostało w ramach Dnia Języka Ojczystego w WSPiA. W zmaganiach z ortografią wzięło udział prawie 150 osób.
I Dyktando Rzeszowskie pt. „Żartem, choć serio” odbyło się 2 marca . Zorganizowane zostało z okazji Dnia Języka ojczystego. Zmagania z interpunkcją i ortografią cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem nie tylko studentów WSPiA. Z tekstem przygotowanym przez polonistkę Jadwigę Międlar-Kłak zmierzyli się także uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, mieszkańcy Rzeszowa, dziennikarze oraz przedstawiciele służb mundurowych.
W czwartek 17 odbyło się wręczenie nagród i wyróżnień osobom, które najlepiej poraziły sobie z tekstem dyktanda. – Wiem, że tekst dyktanda nie był łatwy i w dużej mierze dotyczył twórczości Henryka Sienkiewicza. 2016 rok jest rokiem tego wybitnego polskiego pisarza – mówił prof. Jerzy Posłuszny, rektor WSPiA.
Najlepiej z I Dyktandem Rzeszowskim poradziły sobie Agata Lizak, studentka prawa w WSPiA oraz Joanna Panek, studentka Uniwersytetu Rzeszowskiego. Laureatki, oprócz nagród książkowych, otrzymały także tytuł „Rzeszowskiego Mistrza Ortografii”. II miejsce zajął Rafał Darasz z Leska, a III Przemysław Lis, student administracji w WSPiA.
Wyróżnienia otrzymali Magdalena Dzieniewicz-Szarek (pracownik administracyjny WSPiA), Adrian Woźniak (uczeń I LO w Rzeszowie), Joanna Brożek, Anna Łyp, Sławomir Zielenkiewicz, Magdalena Pachorek (dziennikarka Super Nowości) oraz Joanna Olszowy.
– Jestem bardzo zadowolona, że znalazłam się wśród dwóch osób, które najlepiej poradziły sobie z I Dyktandem Rzeszowskim – mówiła Joanna Panek, studentka Uniwersytetu Rzeszowskiego.
– Jest to bardzo dobra inicjatywa, głównie ze względu na to, że polski język literacki zanika. Dyktando było trudne. Pojawiło się dużo słów z języka staropolskiego, więc takich, których nie używamy codziennie. Jednak można było sobie z tym poradzić. Dyktando pozwoliło mi także pogłębiać swoją wiedzę i przypomnieć zasady interpunkcji i ortografii – dodaje Joanna Panek.
(ak)
redakcja@rzeszow-news.pl