Łapówki mieli mu wręczać m.in. policjanci, wojskowi, strażacy, przedstawiciele służb specjalnych. 66-letni Romuald R., znany rzeszowski psychiatra, wylądował w tymczasowym areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia.
O aresztowaniu Romualda R., jako pierwszy, już 17 sierpnia br. informował portal TVN24.pl. O informacje w tej sprawie z prokuratury staraliśmy się od miesiąca. Milczeli rzeszowscy śledczy, nie do końca było wiadomo, kto prowadzi sprawę.
Wpadł po wyjściu z pracy
Wiadomo natomiast, że śledztwo przeciwko Romualdowi R., który jest na liście biegłych psychiatrów Sądu Okręgowego w Rzeszowie i wydawał opinie dla prokuratur, wszczęto 31 lipca br. Najpierw prowadziła je Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie.
To ona wydała nakaz zatrzymania Romualda R., co się stało 3 sierpnia. Lekarz chwilę wcześniej wyszedł z Poradni Zdrowia Psychicznego ZOZ w Ropczycach. To jedna z dwóch poradni na Podkarpaciu, w których R. przyjmował pacjentów.
Druga poradnia znajduje się w Wojewódzkim Zespole Specjalistycznym w Rzeszowie przy ulicy Warzywnej. Po przedstawieniu ponad 60 zarzutów korupcyjnych lekarzowi, Romuald R. został 4 sierpnia aresztowany. Za kratkami przebywa do tej pory.
Chorzy na „papierze”
Po kilku dniach rzeszowska prokuratura wyłączyła się z prowadzenia śledztwa. Prokuratura Krajowa zdecydowała, że dalej ma je prowadzić Prokuratura Regionalna w Lublinie. Jej rzecznik Andrzej Jeżyński mówi, że sprawa jest na początkowym etapie.
– Lekarz jest podejrzany o przyjmowanie korzyści majątkowych m.in. od przedstawicieli służb mundurowych, urzędników, przedsiębiorców, a także od ekspedientek sklepów – twierdzi prokurator Jeżyński.
Z ustaleń prokuratury wynika, że łapówki wynosiły od kilkudziesięciu do 200 złotych. Lekarz miał brać pieniądze za wystawianie „lewych” zaświadczeń o niezdolności do pracy, które były wykorzystywane przez pacjentów do wyłudzania zasiłków chorobowych z ZUS.
„Tworzył historie choroby”
Śledczy nie wykluczają, że lista zarzutów wobec Romualda R. wydłuży się. – Analizujemy kilkaset kartotek medycznych z załącznikami – twierdzi Andrzej Jeżyński. Kartoteki dotyczą pacjentów, którzy leczyli się u psychiatry.
Portal TVN24.pl, gdy 17 sierpnia informował o aresztowaniu Romualda R., twierdził, że „banalne z pozoru śledztwo może zakończy dziesiątki, jeśli nie setki karier w wojsku, policji, Służbie Więziennej oraz we wszystkich służbach specjalnych”.
„Lekarz przyjął kilkudziesięciu mundurowych: z wojska, policji, Służby Więziennej czy straży pożarnej i służb specjalnych. Podobnie, jak w przypadku więźniów i skazanych, tworzył funkcjonariuszom historie choroby. Za pieniądze” – informował TVN24.pl.
Pacjenci też usłyszą zarzuty?
Zarzutów wręczania łapówek nie usłyszeli jeszcze pacjenci Romualda R. Być może wielu z nich uniknie odpowiedzialności karnej, jeżeli sami zgłoszą się do prokuratury i opowiedzą, jak korumpowali lekarza. – Wszystkie opcje bierzemy pod uwagę – mówi Andrzej Jeżyński.
Romualda R. zatrzymali policjanci z wydziału korupcji Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Lekarzowi grozi do 10 lat więzienia. Prokuratura nie ujawnia, czy przyznał się do winy. Część materiałów w tej sprawie ma charakter niejawny.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl