Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Archiwum Rzeszów News
Reklama

Trwa montaż rurociągu, który będzie wykorzystany do ponownego odmulenia zalewu na Wisłoku. Zaplanowano wydobycie 50 000 m3 zalegającego na dnie mułu. Inwestycja będzie kosztować prawie 6 mln złotych.

Jak informują Wody Polskie, w wyniku przeprowadzonej batymetrii czyli badania głębokości zbiornika wodnego, zidentyfikowano trzy główne obszary do odmulenia na terenie rzeszowskiego zalewu.

– Jeden zlokalizowany jest na prawym brzegu zbiornika powyżej zapory i dwa na lewym brzegu w środkowej części zbiornika. Są one usytuowane poza głównym nurtem Wisłoka – wyjaśnia Iwona Bajkowska, z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie.

Zaczną po 15 września

Do września trwała organizacja placu budowy, w tym między innymi dowiezienie i montaż refulera i rurociągów tłocznych. Ogrodzono też plac budowy i przygotowano zaplecze dla pracowników.

Po zamontowaniu rurociągu, który zaplanowano do 15 września, zaczną się prace pogłębiarskie, w trakcie których zaplanowano wydobycie 50 000 m3 urobku. Po zakończonych pracach teren zostanie uporządkowany.

Skończą w grudniu

– Zgodnie z umową prace na zalewie zostaną zakończone w pierwszej połowie grudnia tego roku – dodaje Bajkowska.

Pracami zajmie się Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Bytomiu. Umowa ze spółka została podpisana w lipcu, opiewa ona na sumę 5 977 800,00 zł.

Zalew został powiększony dwukrotnie

Nie jest to pierwsze pogłębianie dna zalewu na Wisłoku w Rzeszowie. W 2022 roku Wody Polskie zakończyły realizację zadania pn. „Odtworzenie pierwotnej pojemności zbiornika przystopniowego w Rzeszowie na rzece Wisłok”.

Z dna Wisłoka wydobyto wtedy ok. 700 tys m3 namułu a objętość zbiornika wzrosła dwukrotnie i wynosi obecnie ok. 1,2 mln m3.

Zamulanie to naturalny proces

Od zakończenia robót na bieżąco badano ilość dopływających do zbiornika osadów poprzez wykonywanie okresowych badań batymetrycznych.

– Warto podkreślić, że transport tego materiału to naturalny proces zachodzący w zbiornikach przepływowych – wyjaśnia Iwona Bajkowska.

Nie jest szkodliwe dla środowiska

Jak informują Wody Polskie, trwające obecne prace, mają zapewnić trwałości projektu zakończonego w 2022 roku. Wcześniejsze odmulanie dna Wisłoka było bowiem sfinansowane ze środków unijnych i przez kolejne 5 lat Wody Polskie muszą „utrzymać efekty poprzedniego projektu”.

Trwające obecne prace nie przynoszą negatywnych skutków dla środowiska, gdyż są realizowane w oparciu o zgłoszenie do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

(Red)

Reklama